Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 24 listopada 2024 02:36
Reklama Mieszkania, apartamenty, kawalerki do wynajęcia
Reklama

Gm. Włodawa: Zaatakował ratownika, stanie przed sądem

Do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko 22-letniemu mieszkańcowi Warszawy. Mężczyzna, wypoczywając nad Jeziorem Białym w Okunince, znieważył ratownika Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Bił go, szarpał, wyzywał, plunął mu w twarz, a nawet groził pozbawieniem życia.
Gm. Włodawa: Zaatakował ratownika, stanie przed sądem

W niedzielę, 12 sierpnia do ratowników pełniących dyżur na plaży przy Rusałce podeszła kobieta i poinformowała, że w wodzie znajduje się pijany mężczyzna, który dziwnie się zachowuje.

- Poszliśmy więc do niego, prosząc, żeby wyszedł z wody. Siedział zanurzony po szyję. Był w towarzystwie dziewczyny. W każdej chwili mogło coś mu się stać – relacjonował wówczas Bartosz Mosoń, ratownik chełmskiego WOPR, szef plaży przy Rusałce.

WOPR-owcy chcieli uniknąć tragedii, jaka w Okunince wydarzyła się dzień wcześniej, kiedy to wyciągnęli z wody nieprzytomnego mężczyznę. Po reanimacji odzyskał oddech, ale zmarł w szpitalu. Miał zaledwie 31 lat.

Mimo że pijany 22-latek odgrażał się, Mosoń razem z kolegą wzięli go pod ręce i wyprowadzili z wody. Wtedy warszawiak uderzył ratownika pięścią w głowę. Potem kolejne ciosły padły w trakcie szamotaniny. Posypały się też wyzwiska i groźby dotyczące pozbawienia życia. Z pomocą innych osób obezwładniono awanturnika. Potem policjanci zakuli go w kajdanki i odwieźli na komendę. W chwili zatrzymania miał prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie. Tłumaczył funkcjonariuszom, że do Okuninki przyjechał na urlop.

22-latek odpowie za znieważenie funkcjonariusza publicznego na służbie, naruszenie jego nietykalności i kierowanie gróźb karalnych. Grozi mu kara do trzech lat pozbawienia wolności.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklamareklama Bon Ton
Reklamadotacje rpo
Reklama
Reklama