Jakie konkretnie przyprawy zaliczamy do tej grupy? I jakie mają właściwości dla naszego organizmu? Przyjrzyjmy się po kolei tym najbardziej popularnym.
Anyż gwiazdkowy
Suszone owoce badiana, drzewa rosnącego w Azji. Mają charakterystyczny słodko-korzenny zapach, przypominający nieco lukrecję. Anyż idealnie pasuje do świątecznych wypieków, zup owocowych, kompotów, ale podkreśla także smak mięsa. Można dodawać go także do kawy, herbaty czy grzanego wina.
Cynamon
Pozyskiwany jest z suszonej kory cynamonowca cejlońskiego. Niezastąpiony dodatek nie tylko do szarlotek czy piernika, ale wszystkich słodkich deserów. Pasuje także do szynki oraz drobiu czy ryby, w dodatku neutralizuje jej nieprzyjemny zapach. Można dodawać go także do warzyw (np. marchwi, dyni, cukinii), ale też do kawy czy grzanego wina.
Gałka muszkatołowa
To suszone razem z resztkami kwiatostanu owoce gałkowca muszkatołowego. Przyprawa ta ma słodkawo-gorzki smak i korzenny zapach. Można ją kupić w całości (suszony owoc) lub sproszkowaną (suszona osnówka owocu). Sproszkowana ma bardziej pikantny smak, więc należy używać jej ostrożnie. Doprawia się nią kremy, budynie, ciasta, kompoty, pieczone owoce, grzane alkohole czy napoje mleczne. Pasuje także do dań mięsnych: ryb, cielęciny, drobiu, pasztetów czy zup. Uwaga! Podobno spożyta w dużej ilości może mieć lekkie działanie halucynogenne i wiąże się to z nieprzyjemnymi skutkami dla przewodu pokarmowego.
Goździki
Suszone, nierozwinięte jeszcze pąki goździkowca mają charakterystyczny słodki, drzewny zapach oraz korzenny, lekko gorzki smak. Mają działanie odkażające, poprawiają trawienie, a także usuwają przykry zapach z ust. Goździki to niezastąpiony dodatek do świątecznych kompotów, grzanego wina, ponczu, sosów owocowych czy wekowanych owoców. Podkreślą smak każdego rozgrzewającego napoju. Idealnie pasują także do marynowanego mięsa, potraw z ryby czy grzybów. Można dodać je nawet do... rosołu.
Kardamon
Suszone nasiona rośliny dziko rosnącej w Indiach i na Sri Lance. Niezastąpiona przyprawa do wielu ciast, deserów, sałatek owocowych czy likierów. Dostępny zarówno w postaci suszonych ziaren, jak i sproszkowanej. Podkreśli smak kawy, grzanego wina, ale także marchewki, dyni czy pomarańczy.
Kurkuma
Uzyskuje się ją z suszonego korzenia i kłączy ostryża. Ma intensywny żółty kolor, więc często używa się jej do barwienia potraw. Można nią doprawić rosół, drób, potrawy z ryb i owoców morza lub zwykłą jajecznicę. W medycynie naturalnej wykorzystuje się ją w chorobach woreczka żółciowego, nerek i żołądka.
Szafran
Jedna z najdroższych przypraw świata. Stosuje się go w minimalnych ilościach, przede wszystkim do barwienia jedzenia. Szafran dodaje się do ryżu, jagnięciny, baraniny oraz bulionów i zup. Ma pozytywny wpływ na żołądek i proces trawienia.
Wanilia
Suszone strąki pnącza, które dziko rośnie w Ameryce Płd. Aby nadawały się do kuchni, na przemian suszy się je i poddaje procesowi "pocenia" aż przez pół roku. Po tym czasie otrzymujemy laski wanilii, które są idealnym dodatkiem do deserów, budyniów, napojów mlecznych i kremów. Tę samą laskę wanilii można użyć kilka razy – całą wkładamy do sosu, czy napoju, a kiedy nabierze on już odpowiedniego aromatu, wyjmujemy ją i suszymy. Można przechowywać ją w słoiku z cukrem, nada mu wtedy prawdziwego waniliowego aromatu.
Na co te przyprawy?
Przyprawy korzenne wspomagają działanie układu pokarmowego i ułatwiają trawienie, jednak nie można z nimi przesadzić. Są dość intensywne i ostre w smaku, więc w większych ilościach mogą być drażliwe dla jelit. Mają też silne działanie grzybo- i bakteriobójcze oraz antyutleniające i przeciwbólowe. Wiele z przypraw korzennych (szafran, kurkuma czy imbir) jest też znanymi od wieków afrodyzjakami.
Co szkodzi przyprawom korzennym?
Wysoka temperatura, dostęp powietrza, światło oraz wilgoć są niekorzystne dla tych przypraw. Dlatego najlepiej przechowywać je w szczelnie zamkniętych szklanych lub porcelanowych pojemnikach. W postaci niezmielonej dłużej zachowują swój zapach i właściwości.
Napisz komentarz
Komentarze