Regionalna Izba Obrachunkowa w Lublinie nie miała zastrzeżeń do przyszłorocznego projektu budżetu Włodawy. Zaakceptowała także formę pokrycia deficytu zadeklarowaną przez urzędników. Dług ma być pokryty funduszami pochodzącymi z emisji obligacji. RIO zwróciła jednak uwagę na tzw. wieloletnią prognozę finansową. Jest to dokument, który tworzony jest przy każdym budżecie jednostki samorządowej. Wynika z niego, że Włodawa w kolejnych latach może mieć spore kłopoty finansowe.
- Jest to dla nas poważna przestroga. Przyszłoroczny budżet mamy już skonstruowany i niewiele zrobimy w kwestii ograniczenia wydatków. Jednak w kolejnych latach musimy bardziej racjonalnie gospodarować finansami, aby ustrzec się problemów – mówił radny Jerzy Łagodziński.
Mirosława Dynkiewicz dopytywała, jakie możliwości zwiększenia dochodów widzi skarbniczka ratusza Elżbieta Torbicz.
- Wszyscy wiemy, że wydatki względem dochodów są coraz wyższe. Powodem tego jest rosnąca inflacja oraz podwyżka płac, szczególnie dla nauczycieli, na którą nie otrzymujemy subwencji oświatowej z budżetu państwa. Pieniędzy na podwyżkę dla tej grupy zawodowej musimy szukać we własnym budżecie. Ponadto stoimy przed podwyżką cen za energię elektryczną. Nowa oferta, jaką otrzymaliśmy, jest o 30 proc. wyższa od tej w 2018 roku. Tych wszystkich kosztów nie możemy ograniczyć, ale też nie mamy już możliwości cięcia wydatków. Przyszły rok będzie jeszcze bezpieczny, ale w następnych latach może dojść do zachwiania równowagi budżetowej oraz utraty płynności finansowej. RIO zabroni nam pozyskiwania środków zewnętrznych i realizowania jakichkolwiek inwestycji. Musimy się zastanowić już teraz, co w tej sprawie zrobić, czy rezygnować z niektórych inwestycji, czy szukać możliwości zwiększenia wpływów do budżetu. Według mnie jedyne, co jesteśmy w stanie zrobić, to zwiększyć przychody z opłat i podatków, które nie były podwyższane od czterech lat. W tej trudnej sytuacji nie jesteśmy tylko my, ale wiele innych samorządów w kraju – przekonywała skarbniczka podczas ostatniej sesji rady miasta.
W 2019 roku podatki nie wzrosną, ale w 2020 roku podwyżka może być znacząca. Radny Mariusz Czuj sugerował, aby skuteczniej ściągać zadłużenie od osób wynajmujących lokale socjalne i komunalne. Ich łączny dług wobec miasta wynosi aż 1 mln 450 tys. zł.
- Gdyby ta kwota wpłynęła do budżetu, to nasze dochody znacząco by wzrosły – dodała Elżbieta Torbicz.
Z kolei Lucjan Gąsiorowski dopytywał, czy ratusz pobiera opłaty za infrastrukturę przebiegającą przez drogi należące do miasta. Ponadto stwierdził, że podczas posiedzenia komisji budżetu i rozwoju lokalnego, której jest przewodniczącym, proponowano zaprzestanie finansowania Międzygminnego Związku Celowego.
- Jako główny udziałowiec, dokładamy rocznie 140 tys. 793 zł do utrzymania związku. Drugie tyle dokładają wszystkie pozostałe gminy należące do MZC. Może nadszedł czas, aby związek się usamodzielnił – proponował.
Janina Klimczuk dodała natomiast, że szkoły także powinny szukać dodatkowych źródeł finansowania, aby zmniejszyć wydatki budżetu miasta na oświatę.
Napisz komentarz
Komentarze