Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 24 listopada 2024 04:44
Reklama
Reklama

Gospodynie ostrożne w sięganiu po dotację | Super Tydzień

Zaledwie dziewięć Kół Gospodyń Wiejskich z naszego powiatu zarejestrowało się w Krajowym Rejestrze KGW. To mniej niż połowa wszystkich kół, jakie do niedawna funkcjonowały. Zarejestrować się warto, bo można otrzymać nawet kilka tysięcy złotych dotacji na bieżącą działalność. Jest jednak obowiązek rozliczania się ze skarbówką.
Gospodynie ostrożne w sięganiu po dotację | Super Tydzień

Zapisy do KR KGW prowadzą biura powiatowe Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Na zgłoszenie nie ma określonego terminu, jednak gospodynie, które chcą działać zgodnie z prawem, powinny się zarejestrować. Wtedy będą mogły też ubiegać się o pomoc finansową na bieżącą działalność.

W powiecie włodawskim zarejestrowały się KGW z gmin: Włodawa, Stary Brus, Hańsk, Wyryki i Wola Uhruska. Z Urszulina, czy Hanny która ma na swoim terenie kilka takich organizacji, żadna nie zgłosiła się do rejestru. Dlaczego? Kwestię tę próbowała wyjaśnić podczas ostatniej sesji wójt Grażyna Kowalik. Twierdzi, że gospodynie z jej gminy zwyczajnie przeraziły się, że nie podołają obowiązkowi złożenia rozliczenia finansowego, w którym muszą wykazać, na co i jakie kwoty wydały.

- Zaniepokoił mnie fakt, że żadne nasze Koło Gospodyń Wiejskich nie sięgnęło po fundusze. Wystarczyło tylko się zarejestrować i złożyć wniosek. Można było dostać od 3 do 5 tys. zł dotacji (w zależności od liczby członkiń). Zorganizujemy spotkanie z przedstawicielem biura regionalnego ARiMR, który wyjaśni gospodyniom zasady pozyskiwania oraz rozliczania funduszy, aby w tym roku problem się nie powtórzył. Dodam, że wnioski o wsparcie na bieżący rok już można składać - przekonywała Kowalik podczas sesji rady gminy.

Zapytaliśmy przedstawicielki kilku KGW, dlaczego jeszcze się nie zarejestrowały. Niektóre z pań mówiły, że rozważają taką ewentualność, ale najpierw chcą sprawdzić, czy inne koła poradzą sobie z pozyskaniem i rozliczeniem środków.

 Takich wątpliwości nie miały mieszkanki Suchawy. Zorganizowały się, założyły koło, pozyskały dotację i mają pieniądze, by rozkręcać działalność.

- Mamy świetlicę wiejską, ale do niedawna nic się w niej nie działo. Wiadomo, że wszystko rozbija się o pieniądze. Doszłyśmy do wniosku, że może poprzez KGW wyciągniemy ludzi z domu. Miałyśmy dużo pracy, żeby założyć organizację i pozyskać dotację rządową, ale się opłaciło. Zorganizowałyśmy dzień babci i dziadka, a także choinkę dla dzieci i miałyśmy za co przygotować paczki od św. Mikołaja dla maluszków. Teraz planujemy m.in. obchody dnia kobiet – tłumaczy Mariola Szajewska, założycielka Koła.

Zachęca panie z innych kół, aby także się zarejestrowały, bo warto. Na co gospodynie mogą pozyskać wsparcie?

- Nie ma katalogu wskazującego wydatkowanie dotacji. Przyznaną kwotę KGW mogą przeznaczyć na cele statutowe, np.: prowadzenie działalności społeczno-wychowawczej i oświatowo-kulturalnej w środowiskach wiejskich, prowadzenie działalności na rzecz wszechstronnego rozwoju obszarów wiejskich, wspieranie rozwoju przedsiębiorczości kobiet, inicjowanie i prowadzenie działań na rzecz poprawy warunków życia i pracy kobiet na wsi, upowszechnianie i rozwój form współdziałania, gospodarowania i racjonalnych metod prowadzenia gospodarstw domowych, reprezentowanie interesów środowiska kobiet wiejskich wobec organów administracji publicznej, rozwój kultury ludowej, w tym w szczególności lokalnej i regionalnej, a także na wykonywanie innych zadań związanych ze wspieraniem rozwoju przedsiębiorczości na wsi i podejmowaniem działań na rzecz środowisk wiejskich – wylicza Edyta Słabko, zastępca kierownika biura powiatowego ARiMR we Włodawie.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklamareklama Bon Ton
Reklama
Reklama
Reklama