Podczas weekendu dyżurny komisariatu w Wisznicach odebrał zgłoszenie, że w Lipinkach prawdopodobnie ktoś kradnie drewno z lasu należącego do Nadleśnictwa Włodawa. Na miejsce natychmiast skierowano policyjny patrol. Funkcjonariusze, jadąc przez las, dostrzegli podejrzany ciągnik z przyczepą wyładowaną grubymi kłodami. Transport był już gotowy do odjazdu.
Na miejscu byli dwaj młodzi mężczyźni. Po wylegitymowaniu okazało się, że to 24-letni mieszkańcy powiatu włodawskiego. Nie mieli przy sobie żadnego dokumentu, który uprawniałby ich do wywozu drewna. Zostali zatrzymani i przewiezieni do policyjnego aresztu, gdzie spędzili noc. Podczas przesłuchania przyznali, że nie była to pierwsza kradzież w ich wykonaniu. Dzień wcześniej niezauważeni wywieźli transport drewna z lasu i dostarczyli go 50-letniemu mieszkańcowi gminy Sławatycze. Nabywca trefnego towaru także został zatrzymany, natomiast drewno zalegające na jego podwórku zabezpieczono. W trakcie dalszych czynności mundurowi ustalili, że w sprawę zamieszany jest również 47-letni mieszkaniec powiatu włodawskiego. Jego także zatrzymano.
24-latkowie usłyszeli zarzut kradzieży, za co grozi im nawet po pięć lat więzienia. Od jednego z nich policjanci zabezpieczyli 5 tys. zł na poczet przyszłych kar. Z kolei 50-latek będzie odpowiadał za paserstwo.
Napisz komentarz
Komentarze