W sobotnią noc do jednego z mieszkań we Włodawie wtargnął 23-letni mieszkaniec gminy Włodawa. Był poirytowany, że jego 26-letnia znajoma przebywa z innym mężczyzną. Kobieta prosiła, aby się uspokoił i wyszedł, bo nie ma zamiaru z nim dyskutować. Ten nie reagował na jej słowa. Wpadł w szał, szarpał ją, bił i wyzywał. Furiat był też agresywny wobec 33-letniego mężczyzny, którego zastał w mieszkaniu znajomej. W ataku szału wyrwał listwę przy drzwiach, i zniszczył. Wychodząc z mieszkania, tak mocno trzasnął drzwiami, że je uszkodził. Na tym nie poprzestał. Później okazało się, że uszkodził również volkswagena passata, którym 33-latek przyjechał do 26-letniej kobiety. Przebił mu opony i uszkodził klosz lampy. Rozbijając lampę, zranił się w dłoń. Mocno krwawił, więc udał się na Szpitalny Oddział Ratunkowy. Lekarzom powiedział, że został pobity.
Poszkodowani zgłosili sprawę na policję. Kobieta wyceniła straty na 1000 zł, zaś właściciel auta ocenił szkodę na 800 zł.
Jeszcze tej samej nocy funkcjonariusze zatrzymali agresywnego 23-latka. Był nietrzeźwy, więc wylądował w policyjnej celi. W niedzielę został przesłuchany i postawiono mu trzy zarzuty. Jeden dotyczy zniszczenia mienia, drugi naruszenia nietykalności cielesnej, a trzeci naruszenia miru domowego. Grozi mu za to do pięciu lat pozbawienia wolności. Policjanci zabezpieczyli również znalezione przy nim pieniądze w kwocie 1000 zł na poczet ewentualnych przyszłych kar.
Napisz komentarz
Komentarze