Pod koniec stycznia w mediach pojawiła się informacja, że była prezydent Chełma ma objąć stanowisko wiceprezesa w MPGK po Edwardzie Łągwie, któryplanował przejście na emeryturę. Agata Fisz wówczas dementowała te doniesienia. Przekonywała, że musi odpocząć, ale nie zaprzeczała, że szuka pracy, choć przepisy prawne bardzo jej to utrudniają.
- Przez rok od zakończenia sprawowania funkcji prezydenta nie mogę podjąć zatrudnienia w żadnym przedsiębiorstwie na terenie Chełma, któremu wydałam jakąkolwiek decyzję. Skąd w mediach pojawiły się wzmianki o moim przejściu do Włodawy, trudno mi powiedzieć, ale tego nie potwierdzam. Znam burmistrza Muszyńskiego jako samorządowca, ale żeby było jasne, dotychczas nie prosiłam go o pomoc w znalezieniu pracy. Nie wykluczam jednak, że takie rozmowy mogą się pojawić w przyszłości, jeśli nie znajdę pracy w Chełmie lub okolicy – wyjaśniała Agata Fisz.
Burmistrz Włodawy także przekonywał, że była prezydent Chełma nie zwracała się do niego o pracę, jak też on sam żadnego stanowiska jej nie proponował. - Prawdą jest, że Edward Łągwa, dotychczasowy wiceprezes MPGK, odchodzi na emeryturę. Bardzo możliwe, że nie będę powoływał jego następcy – tłumaczył Wiesław Muszyński.
Faktycznie stanowisko wiceprezesa spółki zlikwidował. Stworzy jednak inne dla byłej prezydent Chełma. Agata Fisz została pełnomocnikiem zarządu do spraw inwestycji i rozwoju w MPGK we Włodawie. Funkcję objęła we wtorek, 16 kwietnia.
- Spółka zajmuje się przygotowaniem dużego projektu ciepłowniczego i ja mam w tym pomóc. Stanowisko jest zgodne z moim wykształceniem, bo jestem absolwentką wydziału inżynierii budowlanej i sanitarnej na Politechnice Lubelskiej. Chcę pracować najlepiej jak potrafię i zrobić coś dobrego dla firmy. Postaram się udowodnić, że przydam się tej spółce – przekonuje.
Dlaczego chełmianka trafiła do włodawskiego MPGK? - W związku z tym, że trudno mi było znaleźć zatrudnienie w Chełmie, zwróciłam się o pomoc do burmistrza Włodawy - dodaje Agata Fisz.
Mieszkańcy miasta są oburzeni wielkością wynagrodzenia, jakie była prezydent Chełma otrzyma w spółce. Mówi się, że ma to być około 5 tys. zł. Fisz nie chciała powiedzieć, ile zarobi, ale ostatecznie potwierdziła, że jej miesięczne wynagrodzenie wyniesie ponad 5 tys. zł brutto. - Czy to dużo? 30 proc. z tej kwoty będą stanowiły podatki. Poza tym codzienne dojazdy z Chełma do Włodawy też trochę kosztują – tłumaczy.
Prezes MPGK Hubert Ratkiewicz stwierdził, że w Polsce tacy fachowcy otrzymują znacznie większe wynagrodzenia. O komentarz prosiliśmy także burmistrza.
- Rękę podaję wielu ludziom, nie tylko ze swojego środowiska partyjnego. Osoby, które zatrudniłem w poprzednich latach , mają różne poglądy. Dla mnie najważniejsze jest, aby byli to ludzie kompetentni. Jestem pewien, że niejedno miasto by chciało, aby tak doświadczony samorządowiec dla niego pracował.
Napisz komentarz
Komentarze