W ubiegłym tygodniu otrzymaliśmy petycję podpisaną przez kilkunastu przedsiębiorców z Okuninki. Pismo tej samej treści trafiło również do urzędu gminy. Autorzy twierdzą, że mają przykre doświadczenia z tegorocznego, minionego już sezonu wakacyjnego, wobec tego wnoszą do radnych i wójta o niezwłoczne przyjęcie uchwał, które unormują kwestię hałasu i lejącego się strumieniami alkoholu na plaży.
- Tegoroczne doświadczenia wskazują na pogarszające się standardy wypoczynku nad Jeziorem Białym. W dobrze pojętym interesie władz oraz podatników należy niezwłocznie wyeliminować problemy i niedociągnięcia, gdyż nasze jezioro zaczyna mieć sławę miejsca nie tylko niebezpiecznego... Czas położyć kres temu trendowi – zaapelowali do wójta Dariusza Semeniuka przedsiębiorcy podpisani pod petycją.
Domagają się realizacji sześciu postulatów. Chcą, aby dyskoteki pod chmurką trwały nie dłużej niż do godziny 23, a potem przenosiły się do pomieszczeń zamkniętych. Żądają zakazu spożywania alkoholu na plaży, pomostach, bulwarach spacerowych i innych miejscach publicznych w Okunince. Apelują również o codzienne sprzątanie terenu wokół jeziora, mycie bulwaru spacerowego i ustawienie odpowiedniej liczby koszy na śmieci. Ponadto apelują o całodobowe piesze patrole policyjne, zdiagnozowanie przyczyn pogarszania się jakości wody w Jeziorze Białym oraz zorganizowanie odpowiedniej liczby bezpłatnych toalet o cywilizowanym standardzie.
Petycją zajmie się w najbliższym czasie działająca przy radzie gminy komisja skarg, wniosków i petycji.
- Przedstawione problemy są dla nas ważne i borykamy się z nimi od wielu lat. Trudno jest bowiem pogodzić interesy dwóch różnych grup. Na pewno jednak pochylimy się nad wskazanymi punktami. Nie wszystkie uda się rozwiązać uchwałą, bo niektóre są regulowane ustawą i policja powinna zająć się ich egzekwowaniem. Chcemy w tej sprawie zorganizować spotkanie z przedsiębiorcami i wspólnie zająć się rozwiązaniem najpilniejszych potrzeb. Rozmowy odbędziemy jeszcze w tym roku. O wskazanych tematach porozmawiamy również ze starostą i policją – tłumaczy sekretarz gminy Włodawa Marta Wawryszuk. - Jeśli chodzi o badanie jakości wody, zajmuje się tym Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Ostatnie badanie było w 2017 roku, czy w tym zostało powtórzone, nie wiem. Jeżeli było, to na pewno otrzymamy wyniki. Z pewnością jednak przyczyn, które wpływają na pogorszenie jakości wody, jest kilka. Po pierwsze obniżający się poziom lustra w jeziorze, po drugie deszczówka spływająca z ulic i chodników, na pewno wpływ ma też duża liczba turystów – dodaje.
Napisz komentarz
Komentarze