Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Uciekali od diabła, mogli nie przeżyć

20-letnie rodzeństwo z jednej z chełmskich gmin 7 grudnia błąkało się niedaleko wysypiska śmieci w Serebryszczu. W spodenkach i koszulkach z krótkim rękawem snuli się po drodze mimo przejmującego zimna. Jak twierdzili, musieli odprawić egzorcyzmy, bo ich dom nawiedził diabeł.
Uciekali od diabła, mogli nie przeżyć

7 stycznia mieszkanka jednej z chełmskich gmin zadzwoniła na policję zaniepokojona zniknięciem swoich dzieci. 20-letnie rodzeństwo podobno już od sylwestra zachowywało się wyjątkowo dziwnie. Twierdzili, że ich dom opętał diabeł i koniecznie trzeba odprawić egzorcyzmy. Ponieważ wyszli z domu i nie wrócili, matka bała się, że stało się z nimi coś złego.

Policyjny patrol spotkał podejrzanie zachowującą się parę o godzinie 6 na drodze niedaleko wysypiska śmieci w Srebrzyszczu. Nic dziwnego, że od razu zwrócili na nich uwagę. Chłopak i dziewczyna byli ubrani tylko w krótkie spodenki i koszulki. W rękach trzymali święte obrazki i krzyżyki. Prawdopodobnie mimo przejmującego porannego mrozu na dworze przeszli tak około 20 kilometrów.  Byli bardzo wychłodzeni. Gdyby nie szybka akcja policjantów, nie wiadomo, co by się z nimi stało. Być możne mundurowi uratowali im życie. Brat i siostra podobno przekonywali ich jeszcze, że ich dom opanował diabeł i tego dnia muszą odbyć się egzorcyzmy.

Szybko wezwano pogotowie. Ratownicy zajęli się wychłodzonymi 20-latkami. Karetką zostali przewiezieni do szpitala. Zostali tam pod opieką lekarzy.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamareklama Bon Ton
Reklama
Reklama
Reklama