Funkcjonariusze zatrzymali siedem osób, w tym: Andrzeja N. (48 lat), Pawła W. (28 lat), Agnieszkę P. (41 lat), Beatę L. (37 lat), Kingę B. (37 lat), Lilianę Ł. (36 lat) oraz Michalinę C. (29 lat). Prokurator zarzucił im popełnianie przestępstw polegających na czerpaniu korzyści majątkowych z uprawiania prostytucji przez inne osoby w ramach zorganizowanej grupy przestępczej.
Podczas akcji funkcjonariusze przeszukali 19 lokali mieszkalnych tzw. domówek, podnajmowanych prostytutkom przez członków grupy przestępczej. Zabezpieczyli około 300 tys. zł, samochody o wartości 55 tys. zł oraz dokumentację i odręczne zapiski, stanowiące materiał dowodowy.
Domówki dla 111 prostytutek
Grupa najprawdopodobniej działała od lutego ub. r. na terenie pięciu województw, w tym: lubelskiego (w Zamościu, Biłgoraju, Chełmie) oraz podkarpackiego, świętokrzyskiego, małopolskiego i śląskiego. Prokurator ustalił, że czerpała korzyści majątkowe z uprawiania prostytucji przez co najmniej 111 kobiet (w tym cudzoziemki) i uczyniła sobie z tego procederu stałe źródło dochodu.
Prokurator zarzucił Andrzejowi N. i Pawłowi W. kierowanie tą grupą przestępczą, organizowanie, prowadzenie i nadzorowanie agencji towarzyskich, tzw. mieszkaniówek. Podejrzani werbowali dziewczyny do pracy w charakterze prostytutek poprzez internetowe ogłoszenia z ofertami pracy, proponując im dobowe wynajęcie mieszkań. Ponadto wyszukiwali do wynajęcia lokale, w których świadczone były usługi seksualne. Analizowali ogłoszenia konkurencyjnych agencji towarzyskich oraz dziewczyn świadczących indywidualnie usługi seksualnie w miastach, w których grupa posiadała swoje "mieszkaniówki". Ustalali ceny dobowego wynajęcia poszczególnych mieszkań, finansowali wynajmowanie lokali, w których usługi te były świadczone oraz ogłoszenia towarzyskie zamieszczone na portalach internetowych. Wyznaczali też osoby odpowiedzialne za zebranie pieniędzy pochodzących z prostytucji. Za te wszystkie czyny grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.
3 tys. zł dziennie
Agnieszce P., Beacie L., Kindze B., Lilianie Ł. oraz Michalinie C. prokurator zarzucił branie udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz popełnienie przestępstw sutenerstwa. Podejrzane zbierały od prostytutek pieniądze - 150 złotych za dobowe wynajęcie pokoju. Następnie pieniądze te przekazywały Andrzejowi N. i Pawłowi W. W tej cenie kobieta, która była zainteresowana taką formą współpracy, miała opłacane ogłoszenia towarzyskie, dostawała środki czystości oraz ochronę.
Prokurator ustalił, że dzienny zysk uzyskiwany przez podejrzanych z tego procederu mógł sięgać około 3 tysięcy złotych, miesięczny około 80 tys. zł, a roczny mógł wynieść około miliona złotych. Mogą za ten proceder trafić za kratki nawet na 5 lat.
Sąd Rejonowy w Rzeszowie zastosował wobec Andrzeja N. oraz Pawła W. środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. Agnieszka P., Beata L., Kinga B., Liliana Ł. oraz Michalina C. nie mogą opuścić kraju i są pod dozorem policji. Musiały też wpłacić po 30 tysięcy złotych poręczenia majątkowego.
Śledztwo ma rozwojowy charakter.
Napisz komentarz
Komentarze