Wypalanie traw może skończyć się tragicznie. Tak było w sobotę (15 lutego) w miejscowości Biała Niżna w województwie małopolskim. W wyniku pożaru traw starsza kobieta doznała ciężkich oparzeń ciała i mimo podjętej akcji ratowniczej zmarła.
Wypalanie traw jest prawnie zabronione i grozi za nie kara grzywny, a gdy ogień się rozprzestrzeni i zagrozi zdrowiu i życiu - więzienie.
- Na szczęście u nas żaden z pożarów nie zakończył się tak tragicznie. Było ich jednak w ostatnim czasie bardzo dużo - zauważa Wojciech Chudoba, zastępca komendanta miejskiego PSP w Chełmie.
W ubiegłym tygodniu strażacy gasili liczne pożary w gminie Siedliszcze: w Majdanie Zahorodyńskim, Bezku, Kuliku, Chojnie Nowym II, Chojnie Nowym I. W Romanówce ogień objął 6 hektarów łąk. Po ponad godzinie ogień został opanowany. Na miejscu pracowały zastępy OSP Siedliszcze i Wierzbica.
Paliło się również w Wólce Czułczyckiej, Zarzeczu, Horodyszczu na terenie gminy Chełm. Akcja gaszenia płonących traw była też prowadzona w Skordiowie na terenie gminy Dorohusk. Pożar traw gaszono nawet w Chełmie przy ul. Zachodniej. Wszystkie akcje wywołane były nieodpowiedzialnym zachowaniem ludzi. Jak podają strażacy, przyczyną pożarów było zaprószenie ognia.
Napisz komentarz
Komentarze