Czynności w tej sprawie, nadzorowanej przez Lubelski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej, prowadzą policjanci z lubelskiego CBŚP wspólnie z Nadbużańskim Oddziałem Straży Granicznej. Śledztwo dotyczy zorganizowanej grupy przestępczej, której członkowie kradli samochody osobowe w Hiszpanii. Skradzione auta ze sfałszowanymi dokumentami transportowano do Polski, gdzie następnie - po zalegalizowaniu - sprzedawano je. Ten proceder mógł trwać nawet 3 lata.
Wytypowano oraz przeszukano 30 miejsc na terenie kraju, w których członkowie tej szajki przechowywali pojazdy pochodzące z kradzieży. Zatrzymano pięciu mężczyzn, podejrzanych o paserstwo w wieku od 34 do 48 lat, którzy według śledczych z prowadzonej działalności przestępczej uczynili sobie stałe źródło dochodu. Wszyscy byli już wcześniej notowani za przestępstwa przeciwko mieniu.
Funkcjonariusze znaleźli i zabezpieczyli 31 skradzionych samochodów osobowych, m.in.: lexus, toyota, mazda czy nissan. Według szacunkowych danych wartość odzyskanych pojazdów to około 2 mln zł. Auta te posiadały zmienione znaki identyfikacyjne, a niektóre były już nawet zarejestrowane w Polsce lub przygotowano je do rejestracji.
W trakcie działań funkcjonariusze odkryli również moduły elektroniczne, dwa inwertery, tabliczki znamionowe wykorzystywane na tzw. nakładkę w czasie przewożenia kradzionych pojazdów, urządzenia do kradzieży samochodów, dowody rejestracyjne, podrobione tablice rejestracyjne, umowy kupna-sprzedaży oraz wiele innych przedmiotów mogących służyć do prowadzenia przestępczej działalności w zakresie kradzieży, legalizacji oraz sprzedaży samochodów osobowych.
- Trzem zatrzymanym osobom przedstawiono zarzuty dotyczące udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, w ramach której odpowiedzialni byli za legalizację na terenie Polski skradzionych pojazdów, a także sprzedaż osobom trzecim niebędącym świadomymi ich faktycznego pochodzenia. W stosunku do czterech osób Sąd Rejonowy w Lublinie zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania, a jeden z zatrzymanych został objęty dozorem policji - informuje por. Dariusz Sienicki, rzecznik prasowy komendanta NOSG w Chełmie.
Sprawa ma charakter rozwojowy. Planowane są kolejne zatrzymania.
Napisz komentarz
Komentarze