Skrzynki pocztowe dostępne w marketach budowlanych schodzą dosłownie na pniu. Jak się dowiedzieliśmy, w Castoramie klienci wykupują wszystkie dostępne modele. Od początku kwietnia sprzedaż jest zdecydowanie wyższa niż w całym zeszłorocznym sezonie. Boom na skrzynki rozpoczął się w chwili ogłoszenia przez rząd realnej szansy na przeprowadzenie wyborów korespondencyjnych. I choć ich termin się zmienił, to popyt nie maleje.
Nie inaczej jest w sklepach PSB Mrówka, gdzie w zeszłym tygodniu skrzynek pocztowych nie było już w ogóle.
- Kiedy przyjeżdżała dostawa, towar schodził błyskawicznie i jeszcze tego samego dnia – mówi Rafał Dębiec, dyrektor handlowy Trans-Pal PSB Mrówka. - W porównaniu z zeszłym rokiem wzrost sprzedaży skrzynek jest kolosalny. Do tego stopnia, że w tym momencie nie mamy ich nawet gdzie zamówić. Producenci, z którymi współpracujemy, nie wyrabiają z ich wytwarzaniem i na dostawę trzeba czekać w kolejce.
W placówkach Poczty Polskiej zainteresowanie było równie wielkie.
- W drugiej połowie marca i w kwietniu odnotowaliśmy bardzo duży wzrost sprzedaży indywidualnych skrzynek pocztowych – mówi Justyna Siwek, rzeczniczka prasowa Poczty Polskiej S.A. - Wzrost sprzedaży odnotowaliśmy na terenie całego kraju, w tym w placówkach pocztowych na terenie powiatów chełmskiego, krasnostawskiego i włodawskiego.
Napisz komentarz
Komentarze