- Zwyciężył rozsądek i poczucie odpowiedzialności - tłumaczy w mediach społecznościowych chełmska parlamentarzystka Anna Dąbrowska-Banaszek, reprezentująca Porozumienie Jarosława Gowina. Posłanka nie kryje zadowolenia, że udało się wynegocjować wspólny plan dla Polski. Jaki jest scenariusz? Tego na razie nikt nie wie.
W ubiegły czwartek, już po ogłoszeniu tajnego paktu Kaczyński-Gowin, Państwowa Komisja Wyborcza poinformowała, że podjęła wszystkie czynności związane z przeprowadzeniem wyborów prezydenckich oraz że "głosowanie w dniu 10 maja 2020 r. nie może się odbyć." Kiedy wybierzemy prezydenta kraju? Zgodnie z ustaleniami z porozumienia Gowin-Kaczyński wybory nie odbędą się w maju. Wspominano o przełomie czerwca i lipca. Czy jednak na pewno? W weekend pojawił się nowy termin - 27 maja. Oficjalnie jednak nikt go nie potwierdził.
Zgodnie z ustawą, która weszła w życie w sobotę, a którą w piątek podpisał prezydent Andrzej Duda, wybory mogą odbyć się w formie korespondencyjnej. Karty już mamy wydrukowane, dane przekazane. Tylko czy się przydadzą?
- Co teraz będzie? Co poczta ma teraz zrobić z moimi danymi? Będzie trzymać do czasu ogłoszenia kolejnych wyborów? - pyta nasza Czytelniczka, mieszkanka Chełma. - Skąd mogę wiedzieć, że nie dostaną się w jakieś niepowołane ręce?
Niektórzy już szykują zbiorowe pozwy przeciwko samorządom. W Chełmie dane mieszkańców, jak poinformował gabinet prezydenta, przekazała poczcie wiceprezydent Agnieszka Kruk. Teraz miasto wystosowało pismo do poczty z żądaniem usunięcia tych danych.
Napisz komentarz
Komentarze