Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Mieszkania, apartamenty, kawalerki do wynajęcia
Reklama

Jak restauracje czyhają na klientów? Wyniki kontroli Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów

Wakacje w pełni. Wielu Polaków wybrało się na długo wyczekiwany urlop, gdzie odwiedza okoliczne restauracje oraz bary i to właśnie tam mogą ich spotkać niemiłe niespodzianki. Zamiana składników dań, wydawanie zbyt małych porcji czy wykorzystywanie przeterminowanych produktów to tylko niektóre z nieprawidłowości opisanych w komunikacie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Jak restauracje czyhają na klientów? Wyniki kontroli Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów

Według raportu z kontroli dokonanej przez Inspekcję Handlową nie wszystko co zostało napisane w menu jest zgodne z rzeczywistością. Jak można przeczytać w komunikacie UOKiK:

- W poprzednie wakacje inspektorzy sprawdzili 169 restauracji i barów, które Polacy odwiedzają podczas urlopów, np. w kurortach, na stacjach benzynowych i dworcach. Niemal w 87 proc. z nich wystąpiły nieprawidłowości: od złego oznakowania, zbyt małych porcji, po oszukiwanie na rodzaju mięsa, ryby czy sera.

Najważniejszymi nieprawidłowościami wykrytymi podczas kontroli – według komunikatu UOKiK – zamiana składników potraw, np. filet soli zastąpiono filetem z limandy żółtopłetwej, kebab zawierał mięso wołowe i drobiowe, a nie jak deklarowano baraninę, oscypek okazał się tańszą roladą ustrzycką, a w pierogach wołowych nie było wołowiny, tylko wieprzowina, wydawanie za małych porcji, np. masa 2 porcji kotletów wołowych (z burgerów) miała wynosić łącznie 300 g a w rzeczywistości było to 217 g, brak wykazu składników oraz informacji o alergenach, przeterminowane produkty, nieprawidłowe przechowywanie żywności i niewłaściwe warunki sanitarne, np. brudne, nadmiernie oszronione czy niesprawne lodówki, niepełne informacje o cenach.

Urząd przypomina również, o tym, że w menu lub cenniku musi być podany pełny skład dania, a w tym również alergeny. W przypadku, gdy w karcie jest podana cena za 100 g mięsa lub ryby klient powinien być poinformowany o przybliżonej wielkości porcji. Danie ma być ważone już po dokonanej obróbce, a nie przed, gdy jest cięższe. Jeśli w restauracji pobierana jest dodatkowa opłata za obsługę, to musi o tym jasno i czytelnie poinformować w widocznym miejscu, np. w menu.

Podstawowym prawem każdego klienta jest prawo do skargi. Mówi o tym Tomasz Chróstny, prezes UOKiK:

- Przypominam, że podstawowym prawem każdego konsumenta jest możliwość złożenia reklamacji, gdy na przykład organizator wycieczki nie wywiązuje się z ustalonego programu, pokój w hotelu różni się od zamówionego, a posiłek podany w restauracji nie odpowiada opisowi w menu. 

Jak można przeczytać w komunikacie UOKiK w ramach reklamacji można oczekiwać np. obniżenia ceny lub wymiany dania. Nie dotyczy to jednak subiektywnych odczuć, czyli nie można złożyć reklamacji tylko dlatego, że obiad nie smakował.

Jak informuje Urząd skargę związaną z niewłaściwą obsługą można zgłosić do wojewódzkiego inspektoratu Inspekcji Handlowej. Przykładowo jeśli w cenniku była informacja, że dorsz kosztuje 10 zł bez wskazania, że to cena za 100 g, a zapłaciłeś 35 zł, należy wysłać zdjęcie cennika i paragonu.

Natomiast skargę na złą jakość handlową oferowanych potraw należy zgłosić do właściwego miejscowo Wojewódzkiego Inspektoratu Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS) bądź Głównego Inspektoratu JHARS.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamareklama Bon Ton
Reklama
Reklama
Reklama