Wybraliśmy się na deptak, żeby porozmawiać z chełmianami o tym, jakie mają pomysły na spędzenie kilku najbliższych dni. Grill? Oczywiście. A co ponadto?
Nie samym mięsem jednak człowiek żyje. Co z dodatkami?
Dla podkreślenia smaku, nie obędzie się także bez sosów. Najzdrowsze będą te, które przygotujemy sami. Wymaga to więcej czasu, niż wzięcie ich ze sklepowej półki, ale czy nie jest to warte satysfakcji z własnej smykałki kulinarnej? Odpowiedź nasuwa się sama.
Wróćmy jeszcze na chwilę do mięsa. Wśród miłośników grillowania nie brakuje amatorów BARDZO przypieczonych kiełbas czy karkówki. Czy jednak smak węgla ma dobry wpływ na nasz organizm?
Warto pamiętać, że najzdrowsze mięso to to grillowane najkrócej, zamknięte z zewnątrz i soczyste w środku. Co jednak, kiedy nie mamy gdzie grillować i próbujemy to robić na balkonie w bloku? Przepisy nie mówią o tym jednoznacznie, ale zawierają sporo ograniczeń w tej kwestii. W grę wchodzi przede wszystkim przeszkadzanie sąsiadom dymem czy zapachem. A co na temat pomysłu grillowania na balkonie sądzą zapytani przez nas chełmianie?
Krótko mówiąc – unikajmy grillowania na balkonie. Ale jeśli mamy już miejsce do tego odpowiednie, to oczywiście nie tylko jedzenie wchodzi w grę. Na stołach przy grillu Polaków nieodłącznym elementem jest również piwo. Jedni mówią, że poprawia trawienie, inni, że wręcz przeciwnie. A jak jest naprawdę? Ponownie Paulina Majkutewicz:
Rozwiązaniem jest po prostu umiar. Jak podkreśla nasza dietetyczka, bardzo dobre dla naszego zdrowia będzie zastąpienie tego alkoholu lampką wina.
Pamiętajmy więc, że do grillowania warto podejść rozsądnie, bo choć jest to uczta dla podniebienia, łatwo może stać się poważnym kłopotem dla organizmu.
Napisz komentarz
Komentarze