budżet

W czasie minionych obrad radni zapoznali się z założeniami uchwały budżetowej na bieżący rok. Co wiemy o planach samorządu i o tym, ile będzie kosztowała ich realizacja?

O założeniach, jakie towarzyszą zaplanowanemu na bieżący rok budżetowi, mówiła w czasie minionych obrad skarbnik Aneta Juścińska. Jakie aspekty stanowią szansę, a jakie realny problem?

Wszyscy mieli nadzieję na to, że uda się w efektywny sposób wykorzystać pomieszczenia po byłym komisariacie policji w Hannie i udostępnić je na potrzeby najmłodszych mieszkańców gminy. Budynek nie będzie co prawda popadał w ruinę, ale pierwotne plany będą musiały ulec rewizji.

Rozpoczęcie nowego roku to w samorządzie czas intensywnego liczenia i sporządzania listy bieżących działań. Co z budżetowej układanki wynika w Wojsławicach? Sprawdzamy.

"Krok w stronę stabilizacji i lepszego jutra" – tak wójt Artur Sawa podsumował budżet gminy Łopiennik Górny na 2025 rok. Z nadwyżką finansową i bez planów zaciągania nowych kredytów gmina stawia na realne inwestycje i efektywne gospodarowanie środkami.

W czasie ostatniej sesji radni przyjęli uchwałę związaną z kształtem budżetu powiatu na nowy, 2025 rok. Co wiemy o zatwierdzonych wyliczeniach?

W trakcie jedenastej sesji Rady Powiatu w Krasnymstawie przyjęto uchwałę budżetową na rok 2025. Przedłożony projekt uzyskał pozytywne opinie wszystkich komisji oraz Regionalnej Izby Obrachunkowej.

Rada Gminy Siennica Różana 27 grudnia zatwierdziła budżet na rok 2025. Planowane dochody gminy sięgają 31 mln 540 tys. zł, podczas gdy wydatki przewidziane są na poziomie 35 mln 360 tys. zł. Znacząca część środków finansowych, bo aż ponad 14 mln, zostanie przeznaczona na inwestycje. Budżet został przegłosowany jednogłośnie.

Nikt nie może być pewny jutra – także samorządowcy. Ponieważ w światowej, a więc i Polskiej gospodarce więcej jest dzisiaj znaków zapytania, niż twardych pewników, przyszłoroczne budżety muszą być konstruowane z dużą ostrożnością. Czy czas inwestycyjnego prosperity już się skończył? I tak, i nie. Władze w Leśniowicach wciąż mierzą wysoko.

Niejednogłośnie i z pewnymi zasadniczymi obiekcjami radni powiatowi przyjęli uchwałę budżetową na nadchodzący rok. Powróciły też skojarzenia z lat ubiegłych, ponieważ kilka osób z klubu G9 zauważyło, że inwestycje, owszem, będą, ale nie wszędzie. Niektórzy zauważyli, że nie mogą się o nie doprosić od lat, jak np. w gminie Dorohusk.

Podczas piątkowej konferencji prasowej prezydent Chełma Jakub Banaszek zapowiedział trzy lata intensywnych inwestycji w infrastrukturę miejską oraz modernizację ulic. Planowany budżet miasta na te działania wynosi ponad miliard złotych, co pozwoli na remont ponad 100 ulic oraz realizację innych kluczowych projektów.

Ostatnie obrady w Wierzbicy miały charakter sesji nadzwyczajnej, która zwołana została na prośbę wójt Anny Flisiuk. Radni poproszeni zostali o zapoznanie się z treścią uchwały, która wprowadziła, bodaj ostatnie w tym roku budżetowym, zmiany w finansach samorządu. A zmiany te podyktowane są z kolei faktem, że gmina otrzymała dodatkowe środki zewnętrzne. Kilka pytań radni zadali też w kontekście funkcjonowania gminnego systemu gospodarowania odpadami komunalnymi.

Na zakończenie ostatniej sesji Rady Miasta Chełm wybrzmiał mocny akcent związany z trudną sytuacją finansową samorządu. Wiceprezydent Radosław Wnuk zaprezentował radnym szczegółowe wyliczenia dotyczące ekonomicznej kondycji miasta i ostrzegł przed rosnącymi kosztami, które mogą zachwiać realizację bieżących wydatków budżetowych.

Prawdziwy grad pytań zafundował burmistrzowi Gabrielowi Adamcowi radny Sławomir Kułaga. Dosyć napięta wymiana zdań pomiędzy nimi miała miejsce w czasie ostatniej sesji. Czego właściwie radny chciał się dowiedzieć?

„Bilans zysków i strat prowadzimy od lat / Nie ma czego w nim kryć, nie ma czego się bać” – śpiewał przed laty jeden z liderów Budki Suflera Romuald Czystaw. Czerwiec to czas budżetowych podsumowań. Czy powody do obaw mają ci, którzy zaglądają do zapisów gminnego budżetu z ubiegłego roku?