Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 16 grudnia 2024 09:45
Reklama
Reklama

Silnik wypadł na drogę, kierowca trafił do szpitala

Uderzenie było tak silne, że od auta oderwał się cały przód. Mercedes najpierw walnął w drzewo, potem w kapliczkę i zatrzymał się dopiero na przystankowej wiacie. 33-letni kierowca trafił do szpitala.

Do zdarzenia doszło w piątek (16 kwietnia) po godz. 12. Kierowca mercedesa, 33-letni mieszkaniec powiatu chełmskiego, prawdopodobnie stracił panowanie nad autem i zniosło go na pobocze, a tam niestety były przeszkody.

- Skierowani na miejsce policjanci ustalili wstępnie, że kierowca nagle zjechał z drogi i uderzył w drzewo, a następnie w ogrodzenie kapliczki i wiatę przystanku autobusowego – mówi komisarz Ewa Czyż, rzeczniczka prasowa KMP w Chełmie.

Samochód walnął w drzewo z takim impetem, że od auta oderwał się przód maski i wypadł z niego na drogę silnik. Samochód był wręcz zmasakrowany. To cud, że mężczyzna przeżył to zdarzenia. Na szczęście jechał sam.

Poszkodowanego 33-latka przewieziono do chełmskiego szpitala.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

P.P.P.P. 22.04.2021 15:31
Świetny artykuł. Tylko miejsca zdarzenia nie podano. Ehh

miejscowy 20.04.2021 10:38
Polska husaria. Nic dodać, nic ująć.

Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamabaner reklamowy
Reklamareklama Bon Ton
Reklama
Reklama
Reklama