Radny Bogdan Sawicki w bardzo opisowy sposób zwrócił uwagę podczas sesji na problem związany z miejscem obsługi rowerzystów, który znajduje się przy Domu Kultury w Rudzie-Kolonii na szlaku Green Velo. Rowerzyści zmęczeni podróżą często nie mogą z wiat skorzystać, bo są okupowane przez klientów pobliskiego sklepu spożywczego, którzy - jak mówi radny - "paskudzą, plują i śmiecą".
- Ludzie przyjeżdżają rowerami do punktu przy Domu Kultury. Chcą odpocząć, zjeść posiłek, napić się wody i zrelaksować, a nasze "maskotki", które mają po 8 klas szkoły podstawowej i telefony komórkowe - to jest siła. Potrafią się skrzyknąć w 15 minut i urzędują tam w sposób "nienaganny", czyli piweczko, papieroski. Mało tego, każą się całować ludziom, którzy tam przyjeżdżają, w miejsce ogólnie niedostępne... - opowiadał na sesji Sawicki. - Na chamstwo trzeba reagować i niestety musi to zrobić policja - uważa Sawicki.
Radny zasugerował, że za takie wysoce nieprzyzwoite zachowanie należy się "garbowanie skóry" albo trzeba zastosować ostre sankcje sądowe.
- "Maskotki" są pewnie w całej Polsce. Jak rowerzyści do nas przyjechali, to wcześniej swoje "maskotki" też oglądali. Tak mocno się tym nie emocjonujmy, bo jak pójdą do zakładu karnego, to ich utrzymanie i wyżywienie będzie kosztowało - skomentowała radna Leokadia Walczuk.
- To nie reagujmy na chamstwo! - oburzył się Sawicki.
- Ja ich nie bronię, ale dajmy wszystkim żyć... - wyjaśniła Walczuk.
Teraz czytane: Urząd Miasta "nagradza" za odnawianie elewacji kamienic
Napisz komentarz
Komentarze