- Prosimy osoby przekraczające granicę państwową środkami transportu o dopuszczalnej masie całkowitej poniżej 7,5 tony o kierowanie się na inne przejścia graniczne: do Zosina, Hrebennego i Dołhobyczowa - mówi Michał Deruś, rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Lublinie. - Przyjęte rozwiązanie ma na celu zwiększenie przepustowości przejścia w Dorohusku oraz poprawę płynności ruchu towarowego, w związku ze znacznym wzrostem odpraw w imporcie produktów rolno-spożywczych.
Tymczasem dzisiaj w południe na drodze krajowej nr 12 w miejscowości Wólka Okopska trwał protest. Uczestnicy zgromadzenia chodzili po przejściu dla pieszych, blokując przejazd na trasie Chełm – Dorohusk. W ten sposób sprzeciwiali się zamknięciu przejścia dla aut osobowych. Na miejscu pojawiła się policja i straż graniczna. Pouczeni przez służby protestujący zrezygnowali z akcji.
Sytuacja w kolejce do granicy jest nadal trudna. Na wjazd do Polski ciężarówki czekają 92 godziny, a na wyjazd nawet ponad dobę. W kolejce stoi ponad 2 tys. aut osobowych i około 500 ciężarówek. Nie wiadomo, czy ilu kierowców zostanie do jutra odprawionych.
Trudno się dziwić, że kierowcom puszczają nerwy. Dochodzi do awantur i rękoczynów. Podczas sprzeczki w kolejce w okolicach Srebrzyszcza obywatel Ukrainy wybił szybę w jednym z aut i chciał uciekać. Został jednak zatrzymany przez innych kierowców. Wezwano policję.
- Mundurowi na miejscu interweniowali. Wyjaśniają tę sprawę. Na szczęście nic nikomu się nie stało - mówi komisarz Ewa Czyż, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.
Michał Deruś, rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Lublinie:
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze