Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Mieszkania, apartamenty, kawalerki do wynajęcia
Reklama baner reklamowy

Ruszył Puchar Polski na szczeblu okręgowym. Kto awansował do II rundy?

Ostatni weekend lipca wyłonił zwycięzców I rundy Pucharu Polskim na szczeblu chełmskim, w której mierzyło się ze sobą dwanaście zespołów. Był to dla wszystkich ważny sprawdzian przed zbliżającym się wielkimi krokami sezonem ligowym. Przygotowania trwają, w zespołach zachodzą zmiany.
Ruszył Puchar Polski na szczeblu okręgowym. Kto awansował do II rundy?

Wysokie zwycięstwo w I rundzie Pucharu Polski na poziomie okręgowym zanotowała Victoria Żmudź, która wygrała 8:0 z Leszkopolem Bezek. Połowę z tych bramek strzelił Piotr Lecki, a po jednej dołożyli jeszcze: Wojciech Stańczykowski, Karol Łubkowski, Kamil Niedzielski i Oskar Grobelny.

- Spodziewaliśmy się trudnego spotkania, także dlatego że sami nie byliśmy do końca dobrze przygotowani - mówi trener Victorii Żmudź Piotr Moliński. - Przez pierwsze 30 minut walka była wyrównana, później strzeliliśmy dwa gole i zaczęliśmy dominować na murawie. Przez wakacje frekwencja na treningach jest różna, więc mecze pucharowe pozwalają po części nadrabiać formę. Dodatkowo, borykamy się nieco z problemami kadrowymi, kilku naszych zawodników leczy kontuzję, więc musimy chociażby modyfikować linię obrony. Niemniej jednak, radzimy sobie i nie zwalniamy w przygotowaniach do spotkań ligowych.

Jeszcze wyższe zwycięstwo, bo aż 11:0 to wynik dominacji piłkarzy Brata Siennicy Nadolnej nad zespołem MKS Siedliska. Serią celnych trafień popisali się tutaj: Arnold Kister, Jakub Dubaj, Bartosz Niedrowski, Arkadiusz Kister, Krystian Kowalczyk, Wiktor Grzesiak, a także Kamil Jopek z rzutu karnego. Zadowolenia z takiego przebiegu spotkania nie kryje trener zwycięskiej drużyny Andrzej Ignaciuk:

- Mecz bez większej historii, ale z naszą zdecydowaną dominacją od początku do końca. Myślę, że szybko strzelone bramki po naszej stronie przesądziły o dalszym przebiegu gry. Napawa to optymizmem przed zbliżającą się ligą, do której przygotowujemy się zgodnie z planem.

Awans do II rundy Pucharu Polski na szczeblu chełmskim uzyskała także Granica Dorohusk. Drużyna zwyciężyła drugi skład Chełmianki 2:1, po golach Artura Antoniaka i Piotra Poznańskiego.

- Podczas spotkania widać było, że obie drużyny nie są jeszcze w trybie meczowym, było sporo niedokładności i szarpanej gry - podsumowuje wiceprezes Granicy Dorohusk Konrad Czebiera. - Chełmianka niespodziewanie wyszła na prowadzenie po błędzie naszego zawodnika, ale szybko znaleźliśmy wyrównanie, a drugą bramkę zdobyliśmy jeszcze przed przerwą. I wtedy wynik został już przesądzony, ponieważ w drugiej połowie pojawiły się okazje, ale żadnej nie udało się wykorzystać.

2:1 to również rezultat meczu między Vitrumem Wolą Uhruską i GKS-em Łopiennik. Dla pierwszej z tych drużyn gole strzelili Szymon Pelikant i Łukasz Drzewicki, który przeszedł do zespołu z Kłosa Gminy Chełm. Sam Kłos do II rundy awansował nie wychodząc nawet na boisko, wygrywając walkowerem z Vojsławią Wojsławice. W składzie trenowanym przez Roberta Tarnowskiego zaszły spore zmiany. Z Kłosem, oprócz Łukasza Drzewickiego i Piotra Poznańskiego, pożegnali się jeszcze: Kamil Leśniak, Dominik Dąbrowski, Mateusz Antoniak, Paweł Fornal i Dawid Krawiec.

- W naszej drużynie pojawiło się kilka cennych wzmocnień. Po rocznej przerwie powrócił Kacper Kowalski, a poza nim zasilili nas jeszcze: Konrad Wyrostek, Szymon Trubacz i Maciej Żurek - mówi Robert Tarnowski. - W ramach przygotowań do sezonu zagraliśmy dwa sparingi. Z Orłem Srebrzyszcze wygraliśmy 5:1, a z Unią Białopole odnotowaliśmy remis 1:1. Przygotowania trwają i zgrywamy kadrę.

Bardzo zacięte spotkanie rozegrało się z kolei między Eko Różanką a Bugiem II Hanną. Po golach Michała Głogowskiego i Wojciecha Lejko po jednej stronie oraz Michała Zalewskiego i Kamila Wasylika po drugiej, o wyniku przesądziły rzuty karne. Mecz zakończył się ostatecznie 4:3 dla składu z Hanny dowodzonej przez Huberta Kowalika.

- Nie ukrywam, że mieliśmy pewne obawy, ponieważ Eko Różanka wróciła na boiska po dłuższej przerwie i nie wiadomo było, czego się po niej spodziewać - mówi trener i prezes drugiego składu Bugu Hanny. - A trzeba przyznać, że naszym rywalom nie brakowało motywacji i koncentracji, bo pierwsza połowa skończyła się wynikiem 2:0 dla nich. Do remisu doprowadziliśmy w kolejnych 45 minutach. W naszym składzie są zawodnicy, którzy dotąd grali głównie wśród juniorów, więc można powiedzieć, że był to ich oficjalny i bardzo udany debiut w starszej grupie.

Zespół Eko Różanki, który odpadł ze zmagań Pucharu Polski, nie ustaje jednak w przygotowaniach do sezonu ligowego. Pierwszy mecz drużyna Kamila Karwatiuka rozegra w chełmskiej Keeza Klasie A w połowie sierpnia, na wyjeździe stając przeciwko Hutnikowi Dubeczno.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Anonim 03.08.2022 16:54
Panie gdyby Bezek wykorzystał to co miał przez pierwsze 15 minut to by było 4:0 a nie licze słupa i bramki ze spalonego którego nie było !

Reklama
Reklama
Reklama
Reklamareklama Bon Ton
Reklama
Reklama
Reklama