Wysokie zwycięstwo w I rundzie Pucharu Polski na poziomie okręgowym zanotowała Victoria Żmudź, która wygrała 8:0 z Leszkopolem Bezek. Połowę z tych bramek strzelił Piotr Lecki, a po jednej dołożyli jeszcze: Wojciech Stańczykowski, Karol Łubkowski, Kamil Niedzielski i Oskar Grobelny.
- Spodziewaliśmy się trudnego spotkania, także dlatego że sami nie byliśmy do końca dobrze przygotowani - mówi trener Victorii Żmudź Piotr Moliński. - Przez pierwsze 30 minut walka była wyrównana, później strzeliliśmy dwa gole i zaczęliśmy dominować na murawie. Przez wakacje frekwencja na treningach jest różna, więc mecze pucharowe pozwalają po części nadrabiać formę. Dodatkowo, borykamy się nieco z problemami kadrowymi, kilku naszych zawodników leczy kontuzję, więc musimy chociażby modyfikować linię obrony. Niemniej jednak, radzimy sobie i nie zwalniamy w przygotowaniach do spotkań ligowych.
Jeszcze wyższe zwycięstwo, bo aż 11:0 to wynik dominacji piłkarzy Brata Siennicy Nadolnej nad zespołem MKS Siedliska. Serią celnych trafień popisali się tutaj: Arnold Kister, Jakub Dubaj, Bartosz Niedrowski, Arkadiusz Kister, Krystian Kowalczyk, Wiktor Grzesiak, a także Kamil Jopek z rzutu karnego. Zadowolenia z takiego przebiegu spotkania nie kryje trener zwycięskiej drużyny Andrzej Ignaciuk:
- Mecz bez większej historii, ale z naszą zdecydowaną dominacją od początku do końca. Myślę, że szybko strzelone bramki po naszej stronie przesądziły o dalszym przebiegu gry. Napawa to optymizmem przed zbliżającą się ligą, do której przygotowujemy się zgodnie z planem.
Awans do II rundy Pucharu Polski na szczeblu chełmskim uzyskała także Granica Dorohusk. Drużyna zwyciężyła drugi skład Chełmianki 2:1, po golach Artura Antoniaka i Piotra Poznańskiego.
- Podczas spotkania widać było, że obie drużyny nie są jeszcze w trybie meczowym, było sporo niedokładności i szarpanej gry - podsumowuje wiceprezes Granicy Dorohusk Konrad Czebiera. - Chełmianka niespodziewanie wyszła na prowadzenie po błędzie naszego zawodnika, ale szybko znaleźliśmy wyrównanie, a drugą bramkę zdobyliśmy jeszcze przed przerwą. I wtedy wynik został już przesądzony, ponieważ w drugiej połowie pojawiły się okazje, ale żadnej nie udało się wykorzystać.
2:1 to również rezultat meczu między Vitrumem Wolą Uhruską i GKS-em Łopiennik. Dla pierwszej z tych drużyn gole strzelili Szymon Pelikant i Łukasz Drzewicki, który przeszedł do zespołu z Kłosa Gminy Chełm. Sam Kłos do II rundy awansował nie wychodząc nawet na boisko, wygrywając walkowerem z Vojsławią Wojsławice. W składzie trenowanym przez Roberta Tarnowskiego zaszły spore zmiany. Z Kłosem, oprócz Łukasza Drzewickiego i Piotra Poznańskiego, pożegnali się jeszcze: Kamil Leśniak, Dominik Dąbrowski, Mateusz Antoniak, Paweł Fornal i Dawid Krawiec.
- W naszej drużynie pojawiło się kilka cennych wzmocnień. Po rocznej przerwie powrócił Kacper Kowalski, a poza nim zasilili nas jeszcze: Konrad Wyrostek, Szymon Trubacz i Maciej Żurek - mówi Robert Tarnowski. - W ramach przygotowań do sezonu zagraliśmy dwa sparingi. Z Orłem Srebrzyszcze wygraliśmy 5:1, a z Unią Białopole odnotowaliśmy remis 1:1. Przygotowania trwają i zgrywamy kadrę.
Bardzo zacięte spotkanie rozegrało się z kolei między Eko Różanką a Bugiem II Hanną. Po golach Michała Głogowskiego i Wojciecha Lejko po jednej stronie oraz Michała Zalewskiego i Kamila Wasylika po drugiej, o wyniku przesądziły rzuty karne. Mecz zakończył się ostatecznie 4:3 dla składu z Hanny dowodzonej przez Huberta Kowalika.
- Nie ukrywam, że mieliśmy pewne obawy, ponieważ Eko Różanka wróciła na boiska po dłuższej przerwie i nie wiadomo było, czego się po niej spodziewać - mówi trener i prezes drugiego składu Bugu Hanny. - A trzeba przyznać, że naszym rywalom nie brakowało motywacji i koncentracji, bo pierwsza połowa skończyła się wynikiem 2:0 dla nich. Do remisu doprowadziliśmy w kolejnych 45 minutach. W naszym składzie są zawodnicy, którzy dotąd grali głównie wśród juniorów, więc można powiedzieć, że był to ich oficjalny i bardzo udany debiut w starszej grupie.
Zespół Eko Różanki, który odpadł ze zmagań Pucharu Polski, nie ustaje jednak w przygotowaniach do sezonu ligowego. Pierwszy mecz drużyna Kamila Karwatiuka rozegra w chełmskiej Keeza Klasie A w połowie sierpnia, na wyjeździe stając przeciwko Hutnikowi Dubeczno.
Napisz komentarz
Komentarze