- Wykonawca, z którym podpisaliśmy umowę, ma czas na oddanie ekspertyzy do końca tego miesiąca. Liczymy jednak, że dostaniemy ją wcześniej - powiedział nam z-ca burmistrza Włodawy Wiesław Holaczuk.
Na drewniany most, prowadzący do starej kaflarni, od wakacji obowiązuje zakaz wstępu. Został zniszczony m.in. przez wojsko, które stacjonowało przy granicy z Białorusią. Ciężki sprzęt, z którego korzystali mundurowi, sprawił, że w moście pojawiło się mnóstwo dziur. Dlatego nie wolno na niego wjeżdżać samochodem.
Mieszkańcy i miejscy urzędnicy liczą, że uda się go odrestaurować, bo jest we Włodawie od lat i zdążył się wpisać w krajobraz nadbużańskiego miasteczka.
- Jest tu, odkąd pamiętam. Chodzę tędy na ogródki działkowe. Jest naprawdę ładny i tworzy klimat tego miejsca. Trzeba go odremontować. Koniecznie - usłyszeliśmy od pani Jadwigi, działkowiczki.
- Złożyliśmy wniosek do wojewody i liczymy, że w ramach naprawy dróg uszkodzonych przez wojsko, również ten most zostanie naprawiony. Jeśli jednak sprawa będzie się przedłużała, to na pewno z własnych środków będziemy musieli go naprawić - informował w wakacje burmistrz Włodawy Wiesław Muszyński.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze