- W nowej taryfie dla ciepła najwyższe wzrosty w kosztach wystąpiły z tytułu drastycznego wzrostu cen jednostkowych miału węglowego oraz energii elektrycznej – poinformowano nas w spółce. - Średni wzrost wynikający z wprowadzenia nowych cen stawek i opłat szacuje się na około 15,8 proc.
Ceny z nowej taryfy nie od razu jednak obejmą wszystkich odbiorców. W związku z obowiązywaniem ustawy z 15 września 2022 r. o szczególnych rozwiązaniach w zakresie niektórych źródeł ciepła w związku z sytuacją na rynku paliw do 30 kwietnia nowe ceny i stawki opłat dotyczyć będą wyłącznie przedsiębiorców, wobec których nie ma zastosowania średnia cena wytwarzania ciepła z rekompensatą.
- Jeżeli jednak ustawa nie zostanie zmieniona w zakresie terminu obowiązywania, to od 1 maja nowe ceny i stawki opłat będą dotyczyć już wszystkich odbiorców – otrzymaliśmy potwierdzenie w MPEC.
Chodzi w tym przypadku oczywiście także o gospodarstwa domowe.
Niestety, niezależnie od podwyżek, jakie wprowadzi MPEC, rachunki za ogrzewanie z miejskiej ciepłowni wzrosną niebawem wszystkim. Od stycznia w miejsce obowiązującej dotychczas 5-procentowej wróciła 23-procentowa stawka VAT dla ciepła systemowego.
W rezultacie obu czynników, czyli podwyżki MPEC i powrotu do 23 proc. VAT-u, cena ciepła będzie znacznie wyższa. Do końca ub. roku z rekompensatą (dla gospodarstw domowych i podmiotów wrażliwych) wynosiła 96,15 zł/GJ brutto. Od stycznia, po powrocie do 23 proc. VAT-u, zwiększa się do 112,63 zł/GJ brutto, natomiast od maja zapłacimy już 140,13 zł/GJ brutto – niemal o połowę więcej niż teraz.
W maju będzie już ciepło i zapewne tego wzrostu tak nie odczujemy. Rewolucji w rachunkach możemy się jednak spodziewać kolejnej jesieni i zimy.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze