W zwiedzaniu uczestniczył także wiceprezes KGS Tomasz Nowakowski. Przedstawiciel spółki oceniał m.in. stan i moc produkcyjną zakładu.
– Cieszymy się perspektywą reaktywacji zakładu „Polski Chmiel”. Z zadowoleniem przyjmuję fakt, że nasze głosy w tej sprawie zdobyły przychylność strony rządowej, co, miejmy nadzieję, wkrótce odzwierciedli oficjalne sfinalizowanie przejęcia firmy w Suchodołach z rąk Azotów Puławy. A ten niezwykle nowoczesny i potrzebny branży chmielarskiej obiekt wznowi swoją działalność – przekazała poseł Teresa Hałas, również uczestnicząca w delegacji.
O komentarz do sprawy poprosiliśmy przedstawiciela potencjalnie najbardziej zainteresowanej grupy, czyli producentów chmielu. Zapytaliśmy też o to, czy Krajowa Grupa Spożywcza to dobry wybór, jeśli chodzi o nowego właściciela przedsiębiorstwa. Wszak Grupa Azoty, do której dotychczas należał zakład, to również spółka prężna i dysponująca pokaźnymi aktywami. A jednak w jej przypadku funkcjonowanie podfajsławickiego zakładu nie przebiegało tak, jak wielu oczekiwało...
– Na pewno powstanie dodatkowej firmy, która będzie skupować chmiel, to dla plantatorów pozytywna informacja. Natomiast w chwili obecnej za dużo jest jeszcze niewiadomych. Wiele zależeć będzie od tego, jak dalej potoczą się sprawy i na jakich zasadach funkcjonować będzie ten skup. Aczkolwiek będziemy tej sprawie kibicować. Pamiętajmy jednak o tym, że sam skup chmielu nie gwarantuje żadnego sukcesu. Sukcesem jest dostawa, a następnie sprzedaż chmielu odpowiednim podmiotom. Nie wiemy przecież, jak firma będzie radzić sobie w procedurze realizacji łańcucha dostaw. Na pewno jest to krok w dobrą stronę, ale plantatorzy nie mają jeszcze żadnych gwarancji. Sprawę traktujemy jako przysłowiową jaskółkę. Wiadomo, że „jedna jaskółka wiosny nie czyni”, ale liczymy na to, że jest to zapowiedź tego, że w tym temacie będzie się działo coś pozytywnego. Co do obecności tej instytucji w Krajowej Grupie Spożywczej potencjalnie może być to atutem. Zajmuje się ona różnymi gałęziami przemysłu spożywczego, nie tylko chmielem. Teoretycznie daje jej to większą siłę przebicia i większe możliwości, aniżeli miałoby to miejsce w przypadku mniejszych instytucji – powiedział nam Grzegorz Lipa, prezes Związku Polskich Plantatorów Chmielu.
A jak na sprawę zapatrują się lokalne władze samorządowe?
– Przejęcie zakładu przetwórstwa chmielowego w Suchodołach przez KGS to dla całej społeczności gminy Fajsławice bardzo dobra nowina. Oby tak się stało. Z tego, co zostało nam zakomunikowane, wiemy, że KGS zamierza przyjmować chmiel od naszych producentów. A na terenie naszej gminy mamy bardzo duże połacie upraw chmielowych. Myślę, że powołanie punktu skupu i przetwórstwa w Suchodołach zgodnie z zapowiedziami stwarzałoby dla plantatorów szanse, aby ich działania były bardziej stabilne. Także z punktu widzenia cen sprzedaży. Zresztą nadmienić trzeba, że ten zakład pierwotnie powstał właśnie po to. Później jego historia niestety nie potoczyła się zbyt szczęśliwie. Dlatego mamy nadzieję, że Krajowa Grupa Spożywcza powróci do pierwotnego zamysłu funkcjonowania tego obiektu – komentuje wójt Fajsławic Janusz Pędzisz.
Zgodnie z komunikatem wicepremiera i ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka osiągnięto wstępne porozumienie pomiędzy Krajową Grupą Spożywczą a Grupą Azoty w sprawie odsprzedaży spółki SCF Natural, producenta granulatów i ekstraktów chmielowych. Obecnie toczą się rozmowy. Trwa też opracowywanie planu biznesowego dla tego rodzaju skupu i przerobu chmielu na granulat.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze