Organizatorzy protestu ze "Społecznego Komitetu Przeciwników Budowy Torowiska w Ramach Planów CPK na Terenie Powiatu Krasnostawskiego" przypomną w niedzielne popołudnie dotychczasowe postulaty. Zaprezentują także najnowsze pismo, jakie wysłali na początku bieżącego tygodnia do władz Centralnego Portu Komunikacyjnego.
- Kolejny raz nie widzimy woli współpracy ze strony przedstawicieli CPK. Mamy dość słuchania o realizacji inwestycji w oparciu o najwyższe standardy, o czerpaniu z doświadczeń europejskich odnośnie działań informacyjno-konsultacyjnych, o „zbawcach”, którzy wyprowadzą nas z ciemności wykluczenia komunikacyjnego i otworzą nam okno na świat. Mamy dość czczej gadaniny i pustych słów, którymi karmią nas przedstawiciele tej spółki. Mamy dosyć tego, że nie było żadnych konsultacji społecznych, a dotychczasowe spotkania odbywały się na żenującym poziomie - czytamy w piśmie.
Protestujący ubolewają, że strona społeczna jest ignorowana, a uchwały i stanowiska wyrażane przez samorządy nie są brane pod uwagę. Zależy im na rozwoju kraju i regionu, ale nie ich kosztem. Przekonują, że inwestycja nie ma uzasadnienia społecznego, przyrodniczego i ekonomicznego. Załączyli własne analizy kosztów budowy, obecnych cen biletów i liczby osób, jakie podróżują koleją przez powiat krasnostawski.
- Widzimy puste szynobusy, z których sporadycznie wysiadają lub wsiadają pasażerowie. Czy w dobie pandemii, hiperinflacji i wojny u naszych wschodnich sąsiadów powinniśmy wydawać tak ogromne pieniądze na szybką kolej, których de facto nie mamy i które dopiero musimy pożyczyć? Dlaczego superspecjaliści z CPK nie zastanawiają się nad modernizacją istniejących linii kolejowych i remontami zamkniętych dworców? Jaki cel przyświeca tym, którzy kilka metrów od starej linii kolejowej, którą podróżuje kilkanaście osób dziennie, chcą budować kolej dużych prędkości za miliardy euro? Należy zadać również pytanie - kogo będzie wozić ta kolej? Na pewno nie mieszkańców Krasnegostawu, Łopiennika czy Izbicy - zastanawiają się uczestnicy protestu.
- Jako mieszkańcy miasta i gminy Izbica, miasta Krasnystaw, gminy Krasnystaw i gminy Łopiennik Górny nie pozwolimy na przeprowadzenie Kolei Dużych Prędkości w wariantach proponowanych przez CPK. Będziemy walczyć w każdy możliwy sposób. Mamy nadzieję na konstruktywne działania ze strony CPK. W przeciwnym razie nadal będziemy protestować - kwitują członkowie społecznego komitetu.
Wybór wariantu inwestorskiego dla tak zwanej szprychy nr 5 ma nastąpić pierwszym kwartale bieżącego roku. Pod koniec grudnia rzecznik prasowy CPK wyjaśniał nam, że powodem opóźnienia jest konieczność uzupełnienia i poprawek w materiałach, jakie spółka otrzymała od wykonawcy tzw. studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego, tj. studium wykonalności.
- Od jakości tych materiałów, od tego, jak szczegółowo i jak pieczołowicie są wykonane, zależy potem przebieg procedury uzyskiwania decyzji środowiskowej. Uznaliśmy, że nie możemy pozwolić sobie tutaj na żadne kompromisy, żadną drogę na skróty. Będziemy wymagali od wykonawcy materiałów najwyższej jakości - podkreślił Konrad Majszyk.
Protest w Zakręciu rozpocznie się o godz. 14. W zależności od warunków pogodowych potrwa do dwóch godzin.
Napisz komentarz
Komentarze