Po interwencji Straży Miejskiej w Chełmie z kolejnych posesji w mieście zniknęły śmieci. Pierwsza, należąca do miasta przy ul. Sejmu Czteroletniego, uporządkowana została przez pracowników Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Chełmie. Ktoś chciał tam zrobić sobie dzikie wysypisko śmieci.
Druga posprzątana już działka znajduje się przy ul. Partyzantów.
- Właścicielem tej działki jest pewna spółka. Miejsce to było mocno zanieczyszczone. Poprzez różnego rodzaju działania, m.in. wysyłając pisma do właściciela, wnioskowaliśmy, żeby uporządkował swój teren. W końcu wynajął firmę i teren został posprzątany. Oczywiście w pismach informowaliśmy o tym, że jeśli śmieci nie znikną, to zostanie skierowany wniosek o ukaranie do sądu. Sąd może nałożyć w takim przypadku grzywnę w wysokości do 5 tys. zł. Najprawdopodobniej to poskutkowało - przekazał nam Mariusz Gałęziowski, komendant chełmskiej straży miejskiej.
Strażnicy za zanieczyszczanie miasta mogą nałożyć mandat w wysokości 500 zł bądź skierować wniosek do sądu o ukaranie sprawcy wykroczenia zgodnie z ustawą o utrzymaniu czystości i porządku w gminach.
Jak zapewnił Gałęziowski, w naszym mieście funkcjonariusze systematycznie prowadzą kontrole na obszarze całego Chełma.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze