33- i 34-latek wyroki usłyszeli kilka dni temu. Młodszy został skazany na dwa lata więzienia i 5 tys. zł nawiązki na Fundusz Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Drugi dostał 2 lata i 11 miesięcy za kratkami. Ma też wpłacić 11 tys. na fundusz i zapłacić wysoką grzywnę. Decyzja sądu musi się jeszcze uprawomocnić.
39-latek, który także miał swój udział w sprawie, wyrok usłyszał jeszcze w marcu ub. r. Ciążył na nim najmniejszy zarzut, więc sąd był dla niego łaskawszy – odbywa karę 7 miesięcy więzienia, w zawieszeniu na dwa lata.
Do zdarzenia doszło 16 października 2021 r. Z relacji pokrzywdzonego 31-letniego obywatela Ukrainy wynikało, że pił on alkohol w jednym z mieszkań w Chełmie z przypadkowo napotkanymi mężczyznami. Jak tam trafił?
Jednego z nich spotkał w sklepie i zapytał go, czy w Chemie jest jakaś fajna dyskoteka. Ten natomiast zaproponował mu piwo w swoim mieszkaniu, gdzie byli też inni "goście". Wspólnie więc imprezowali.
- W pewnej chwili został uderzony butelką w głowę i pobity. Skradziono mu portfel z dokumentami, pieniędzmi i kartami bankomatowymi oraz telefon komórkowy. Straty oszacował na ponad 700 złotych – mówiła zaraz po zdarzeniu komisarz Ewa Czyż, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Chełmie. - Udało mu się wydostać z mieszkania i wezwać służby. Została mu udzielona pomoc medyczna. Mężczyzna nie potrafił jednak wskazać miejsca, w którym doszło do tego zdarzenia.
Następnego dnia przez przypadek wpadł jeden z podejrzanych o ten rozbój. Gdy poszkodowany przyszedł na policję składać zeznania, zauważył w budynku komendy sprawcę pobicia. Okazało się, że napastnik w tym czasie zgłosił się na dozór za przestępstwo, jakiego wcześniej dokonał.
Funkcjonariusze zatrzymali wskazanego mężczyznę. To 33-latek bez stałego miejsca zamieszkania, notowany za przestępstwa przeciwko mieniu oraz życiu i zdrowiu. Został doprowadzony do prokuratury, a następnie do sądu, który zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy.
Tydzień później mundurowi namierzyli drugiego podejrzanego - 34-latka z Chełma, który również trafił do aresztu. W trakcie śledztwa okazało się, że ukarany powinien zostać także 39-latek, który jednemu ze sprawców zapewniał fałszywe alibi i nakłaniał innych świadków do zatajenia prawdy, a więc utrudniał śledztwo, za co też są paragrafy...
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze