Otwarcie ofert w kilku ogłoszonych niedawno postępowaniach było dosyć zaskakujące, o czym mówił obszernie podczas ostatniej sesji rady gminy wójt Henryk Maruszewski. Z większymi kosztami gmina musi liczyć się np. w przypadku zadania związanego z odnową centrum Białopola. Te ostateczne będą bowiem o 280 tys. wyższe od przewidywanych.
- Przewidując pewne problemy związane z ogłoszonymi postępowaniami, spotkałem się 23 marca z przedstawicielem Banku Gospodarstwa Krajowego, czyli instytucji pośredniczącej w przekazywaniu dotacji z programów i funduszy rządowych, w tym z Polskiego Ładu. Podczas spotkania omawialiśmy możliwość zmiany zakresu rzeczowego zadań, na które gmina otrzymała promesy, a w przypadku których złożone oferty będą przekraczać nasze możliwości finansowe. Rozmawialiśmy również na temat możliwości odzyskania niewykorzystanych środków w wysokości 225 tys. zł, przy pomocy których moglibyśmy pokryć różnicę kosztów, jaka wystąpiła w przypadku inwestycji w centrum – wyjaśniał w trakcie obrad wójt Maruszewski.
Chodzi o zadanie już realizowane, którego ukończenie planowane było w sierpniu 2023, a wykonawca deklaruje zakończenie robót na przełom maja i czerwca. Wiele pytań wiąże się jednak również z innymi inwestycjami. Na budowę infrastruktury sportowej przy szkole w Białopolu gmina planowała przeznaczyć 1 509 000 zł. Złożona oferta opiewała na niemal 2 150 000 zł. Różnica pomiędzy przedstawionymi kosztami, a zabezpieczoną kwotą wyniosła zatem prawie 641 000 zł.
- Znamienne jest to, że w postępowaniu wzięła udział tylko jedna firma – informował wójt Maruszewski.
Z sytuacją odwrotną, dosyć kuriozalną, urzędnicy zetknęli się natomiast w przypadku ofert złożonych w postępowaniu związanym z wymianą oświetlenia ulicznego na terenie gminy. Zaplanowany w tym przypadku budżet opiewał na blisko 2 750 000 zł. Tymczasem, dosyć nieoczekiwanie, wycena przedsiębiorstwa, które zdecydowało się na udział w postępowaniu, ukształtowała się na poziomie niecałych 1 754 000 zł.
- W tym przypadku zechcemy poprosić przedsiębiorcę o szczegółowe wyjaśnienia, ponieważ ta oferta wydaje się rażąco niska i dosyć zastanawiająca – wyjaśniał włodarz gminy.
Na zadania drogowe (remonty 3,9 km dróg gminnych - w Białopolu jest to 1km, w Raciborowicach 2,2 km i Strzelcach 0,7 km) samorząd wyasygnował kwotę 2 117 000 zł, a najkorzystniejsza oferta to niecałe 2 030 000 zł. Dobre wieści nie wiązały się niestety z innym zadaniem drogowym - remontami dróg na terenie Buśna - które miało być sfinansowane dzięki środkom dla gmin popegeerowskich. W tym przypadku zaproponowana oferta opiewała na blisko 3 780 000 zł, natomiast gmina zaplanowała na tę inwestycję budżet o blisko 1 017 000 zł niższy.
Na posiedzeniu komisji zastanawiano się intensywnie nad tym, jak można wybrnąć z tego niewygodnego „klinczu". Z jednej strony bowiem istotnym wydaje się doprowadzenie do końca zaplanowanych zadań, natomiast z drugiej zadbać należy o to, by nie utracić pozyskanego dofinansowania.
- Jeśli chodzi o infrastrukturę sportową, to podjęliśmy decyzję, aby unieważnić przetarg i wystąpić o wydłużenie okresu obowiązywania promesy. Podobnie w przypadku świetlenia. Postępowanie dotyczące remontu kilku odcinków dróg gminnych zakończyło się dla nas oczywiście korzystnie, zatem podpiszemy wkrótce umowę z wykonawcą. W przypadku prac drogowych finansowanych ze środków dla gmin popegeerowskich została podjęta decyzja, aby unieważnić całe postępowanie, wystąpić o zmianę zakresu rzeczowo-finansowego i jednocześnie przedłużyć okres obowiązywania promesy – omawiał zaproponowane rozwiązania wójt Maruszewski.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze