Do redakcji docierają zaniepokojone głosy rodziców, którzy nie są pewni, czy zapisanie dziecka do internatu oznacza koniec ich kłopotów. Chcieliby też wiedzieć, ile będą teraz płacić za miejsce w szkolnej placówce.
- Departament oświaty Urzędu Miasta Chełm informuje, że w minionym miesiącu podczas komisji oświaty, dyrektorzy szkół wyraźnie podkreślili, że planują grupy w internatach w arkuszu organizacji na rok szkolny 2023/2024, tym samym internaty nie będą likwidowane - potwierdził nam Damian Zieliński z gabinetu prezydenta Chełma.
Przypomnijmy, że podczas marcowej komisji dyrektorki szkół: IV LO i ZSBiG zapewniały, że będą prowadzić będą nabory do internatów.
- Planujemy otworzenie dwóch grup w internacie w przyszłym roku szkolnym. Mamy 70 miejsc. W tej chwili mamy 60 osób, które mieszkają w internacie. 1 czerwca deklaracje składają uczniowie, którzy wcześniej w nim mieszkali, a od 15 czerwca zbieramy dokumenty od uczniów klas pierwszych - przekazała dyrektor ZSBiG, Dorota Michalska.
Podobna sytuacja ma miejsce w IV LO. Dyrektor szkoły Marzena Koprukowniak zaznaczyła, że internat będzie miał grupę ogólnodostępną i grupę integracyjną. Łącznie będą 53 miejsca dla uczniów.
Skąd zatem ten zamęt? Pierwsza, nieoficjalna informacja o likwidacji dwóch chełmskich internatów pojawiła się w drugiej połowie lutego. To wtedy dyrektorzy IV LO i ZSBiG otrzymali sugestie, że w aneksie organizacyjnym na przyszły rok nie mogą uwzględniać internatów. Pracownicy internatów i młodzież skierowali wtedy pisma do biur posłów, senatorów, do Urzędu Miasta Chełm oraz radnych na znak braku zgody na zamknięcie ich "drugiego domu". Odbyła się również pikieta młodzieży pod urzędem miasta i burzliwa dyskusja podczas posiedzenia komisji oświaty, kultury i sportu.
Chełmski magistrat znalazł rozwiązanie tej sytuacji - alternatywne rozwiązanie zakłada wprowadzenie miesięcznej opłaty za zakwaterowanie.
- Z perspektywy samorządu stanowi to logiczny kompromis pomiędzy oczekiwaniami uczniów a koniecznością racjonalizacji wydatków publicznych - informowali urzędnicy.
Podczas jednej z komisji oświaty przekazano, że kwoty, jakie zaproponowali dyrektorzy placówek, wahają się między 50 a 100 zł.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze