Dla organizatorów jest to już 13. edycja oczyszczania brzegów największej w powiecie rzeki. Natomiast po raz pierwszy działanie to jest zainicjowane jako jeden z elementów ogólnopolskiej akcji pod nazwą Operacja Czysta Rzeka. Nie jest to jedyne przedsięwzięcie, jakie wspólnie podejmują na rzecz lokalnej społeczności.
– Zależy nam na tej przestrzeni, w której żyjemy, żeby była nadal piękna i czysta. Chcemy także pokazać następnym pokoleniem, że takie działania są wiele warte. Że trzeba przyrodę chronić i o nią dbać – powiedziała Sylwia Rudnicka z Kuźni Kultury.
Jak dodaje nasza rozmówczyni, jej zdaniem mieszańcy okolicznych miejscowości w gminie Izbica coraz bardziej troszczą się o środowisko. Różne podmioty, czy to koła gospodyń, czy drużyn OSP podejmują lokalne działania.
– Chcemy aktywizować młodzież i innych mieszkańców. Edukujemy, żeby zwracali uwagę na to, że ktoś nieprawidłowo pozbywa się odpadów. Uwrażliwiamy, że to jest wymiar troski o nasze wspólne dobro, jakim jest nasza "mała ojczyzna". Chcemy zachować piękno tego miejsca. A jest tu pięknie, bo mamy co chronić. Znajdujemy się między Kraszczadami a Skierbieszowskim Parkiem Krajobrazowym. Jest tu obszar Natura 2000... – twierdzi członkini Kuźni Kultury.
Zapewnia, że działania te powoli zaczynają przynosić pozytywne efekty. Zachowania i postawy mieszkańców się zmieniają. Są bardziej odpowiedzialni ekologicznie. Edukowanie prowadzone jest we współpracy z różnymi środowiskami.
– Na przykład z KGW "Swojaki" z Tarzymiech. Gdy sprzątamy dzień wcześniej w ramach Dnia Ziemi całą naszą miejscowość, włączają się także szkoły. Ponadto coraz większa liczba mieszkańców uczestniczy w tych akcjach, co oczywiście bardzo nas cieszy. Zauważamy zmianę na lepsze. W perspektywie ponad dekady naszej aktywności jednak tych śmieci jest coraz mniej, przynajmniej w obrębie rzeki, szczególnie tych wyrzucanych bezpośrednio z gospodarstw. Mieszkańcy jednak widzą, że na rzece organizowane są spływy, przyjeżdżają turyści. Także ludzie zmieniają złe nawyki, zaczynają się "pilnować" i dbają o tę przestrzeń – dodaje Rudnicka.
W tym roku frekwencja ma być wyjątkowo wysoka. Z uzyskanych przez nas informacji wynika, że obecnie jest więcej chętnych aniżeli dostępnych kajaków. Zapełniona jest nawet lista rezerwowa. I to pomimo tego, że dołączyły kolejne trzy wypożyczalnie.
– Cieszy nas to zaangażowanie. Ludzie dzwonią i chcą pomóc. Dlatego też postanowiliśmy, że po spływie zorganizujemy poczęstunek ku pokrzepieniu zmęczonych kajakarzy. Odbędą się też koncerty rockowe, grill, konkursy, warsztaty ekologiczne prowadzone przez członków fundacji Sanctus Nemus i inne atrakcje. Serdecznie zapraszamy nie tylko kajakarzy, ale i wszystkich chętnych. Chcemy popularyzować nasze idee także poprzez integrację społeczności – dodaje Rudnicka.
Czytaj także:
- Powiat krasnostawski. Wolą szybką kolej obok S17, bo jest taka możliwość
- Krasnystaw. Konfliktu na Cegielnianej ciąg dalszy. Co przyniosła wizja lokalna?
- Piła pół dnia, wsiadła za kierownicę, a potem... Odebrała matkę czwórce dzieci
- Gm. Krasnystaw. Inwestycje drogowe zagrożone. Koszty przerosną możliwości samorządu?
- Gm. Kraśniczyn. Granat z zapalnikiem na posesji w Surhowie
Napisz komentarz
Komentarze