Przyszła wiosna, a wraz z nią niechlubna tradycja wypalania suchych traw. Dotychczasowe tragedie związane z tym procederem najwyraźniej nikogo niczego nie nauczyły, ponieważ gospodarze wciąż decydują się na podpalanie swoich pól w nadziei, że staną się bardziej żyzne. To w tej sprawie ratownicy udali się do Tokarówki w gminie Żółkiewka, Widniówki w gminie Krasnystaw oraz Surhowa w gminie Kraśniczyn. Na szczęście obyło się bez szkód. Przy tych zdarzeniach interweniowali wyłącznie strażacy z komendy PSP.
W Krupem zapaliła się natomiast sadza. Do zdarzenia udały się dwa samochody PSP oraz druhowie z Krupego. Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, wygaszeniu pieca i stłumieniu ognia w kominie przy pomocy gaśnicy proszkowej. Następnie ratownicy przeczyścili komin przy pomocy specjalnego wyciora.
Strażacy z gorzką ironią stwierdzają, że niejednokrotnie zmuszeni są przeobrazić się w kominiarzy. Nie musieliby tego robić, gdyby właściciele budynków dbali o regularne czyszczenie palenisk i domowych kominów. Gwałtowne spalanie sadzy może spowodować pęknięcie przewodu kominowego, a straty finansowe z tym związane mogą być naprawdę dotkliwe.
Czytaj także:
Kupił samochód. Po godzinie jazdy stanął w ogniu
Mężczyznę przygniotło drzewo. Na miejsce wezwano śmigłowiec LPR
Włodawa. Zatrzymany 41-latek, podejrzany o usiłowanie dwóch zabójstw
Napisz komentarz
Komentarze