Ciało 58-letniego mężczyzny unosiło się na wodzie w kanale doprowadzającym wodę z Horostyty do jednego ze zbiorników w pobliżu Zahajek. Jak udało nam się ustalić, mężczyzna mieszkał z matką w tej właśnie miejscowości.
Zwłoki zauważyli w kanale znajomi 58-latka. Choć o znalezisku natychmiast powiadomili policję, na ratunek było już jednak za późno.
- To nie pierwsza taka tragedia w tym miejscu - mówi Jerzy Belas, sołtys Horostyty. - Kilka lat temu mężczyzna zsunął się po płytach zabezpieczających kanał i nie mógł się wydostać. utopił się. Możliwe, że teraz było podobnie.
Okoliczności śmierci mężczyzny są na razie nieznane. Prawdopodobnie jechał tamtędy rowerem do pracy lub szedł na ryby. Sprawę bada teraz włodawska prokuratura.
- Prokurator wstępnie wykluczył udział osób trzecich - wyjaśnia Elwira Tadyniewicz, rzeczniczka włodawskiej policji. - Ciało zostało zabezpieczone w celu przeprowadzenia sekcji zwłok.
Zobacz świąteczne wydanie gazety:
Napisz komentarz
Komentarze