Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Stachniuk Optyk
Reklama baner reklamowy

Region. Są surowe kary, a ścierniska dalej płoną...

Mimo że w Polsce wypalanie ściernisk jest nielegalne, dalej nagminnie się to zdarza. Strażacy z naszego regionu interweniują nawet kilka razy dziennie, aby ogień z pól nie przeniósł się na zabudowania.
Region. Są surowe kary, a ścierniska dalej płoną...

Źródło: OSP Kraśniczyn

Koniec wakacji to też koniec żniw, tym samym nasila się zjawisko wypalania ściernisk. Jest to prosty i szybki sposób na pozbycie się zalegającej słomy i resztek niechcianej roślinności. Istnieje również przekonanie, że wypalanie ściernisk użyźnia glebę i wpływa pozytywnie na ponowny wzrost plonów. Nic bardziej mylnego. Nie przynosi to żadnych korzyści ekonomicznych i nie przyczynia się do polepszenia jakości ziemi, a poważny pożar zaburza funkcjonowanie ekosystemu na kolejne lata. W trakcie suszy wypalanie trudno jest kontrolować. Wiatr szybko przenosi płomienie na kolejne obszary.

Nie inaczej jest w naszym regionie. Strażacy z PSP w Krasnymstawie interweniowali na polu w miejscowości Potasznia w gminie Rudnik oraz w Kraśniczynie, gdzie pomagali im również ochotnicy.

Druhowie z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Chełmie również walczyli z ogniem na ścierniskach w Leśniowicach oraz Żmudzi. Tam także udało się szybko opanować ogień dzięki pomocy strażaków-ochotników.

Przypominamy, że wypalanie ściernisk, traw czy palenie ogniska w miejscu niedozwolonym jest zabronione i regulują to przepisy. Za ich naruszenie grożą wysokie sankcje - kara grzywny w wysokości do 5 tys. zł, kara nagany, a jeśli dojdzie do zagrożenia życia i zdrowia bądź zniszczenia mienia, sprawca podlega karze do 10 lat pozbawienia wolności. 

Czytaj także:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamareklama Bon Ton
Reklama
Reklama
Reklama