Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Stachniuk Optyk
Reklama https://chelmskiewidoki.pl

Włodawa: Nie utonął tylko zamarzł

Wychłodzenie organizmu było przyczyną śmierci 58-letniego mieszkańca gminy Wyryki, a nie utonięcie, jak wstępnie przypuszczano. Wszystko wskazuje na to, że prokuratura umorzy prowadzone w tej sprawie postępowanie wyjaśniające.
Włodawa: Nie utonął tylko zamarzł

Ciało mężczyzny unosiło się na wodzie w kanale prowadzącym do zbiornika wodnego w Zahajkach. Znaleźli je mężczyźni, którzy w sobotę, 16 grudnia około godziny 9 szli do pracy. Rozpoznali w denacie swojego znajomego. Natychmiast zawiadomili policję, ale na ratunek było już za późno.

Okoliczności śmierci 58-latka były dość niejasne. Według jednej z wersji, mógł jechać drogą do pracy lub na ryby. Dlaczego znalazł się w kanale?

Już na wstępie prowadzonego dochodzenia prokuratura wykluczyła udział osób trzecich w tym zdarzeniu. Na ciele mężczyzny nie znaleziono bowiem żadnych obrażeń, które mogłyby świadczyć, że ktoś użył wobec niego siły. Zarządzono sekcję zwłok. Specjalistyczne badania wykazały, że mężczyzna był nietrzeźwy. Miał 2,63 prom. alkoholu w organizmie. Natomiast nie potwierdziły się wcześniejsze przypuszczenia, że utonął. Mimo iż znajdował się w wodzie, zmarł na skutek wychłodzenia organizmu.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklamareklama Bon Ton
Reklama
Reklama
Reklama