- Temat jest dla mnie niezręczny, od dawna nosiłam się z tą interpelacją - zaczęła tajemniczo radna Małgorzata Sokół. - Dzisiaj skorzystałam z toalety na parterze urzędu. Widać, że nie była remontowana od bardzo wielu lat. Korzystają z niej mieszkańcy, którzy przychodzą z zewnątrz, ale to jest naturalne. Przynajmniej nie sikają na klatkach schodowych, czy na ulicy.
Radna poprosiła, aby jeszcze w tym budżecie znaleźć pieniądze na remont, nie tylko toalet, ale całego budynku.
- Urząd jest naprawdę w złym stanie. Klatki schodowe są brudne, pokoje urzędników są brudne. Myślę, że najwyższa pora coś z tym zrobić - stwierdziła Sokół. - Proponuję, aby jako dobry gospodarz, znalazła pani parę groszy na odnowienie urzędu.
Radna opozycji przypomniała, że prezydent Agat Fisz w artykułach prasowych chwaliła się że chełmski ratusz jest jednym z najtańszych.
- Nie wiem, czy to jest powód do dumy, skoro ten urząd wygląda tak jak wygląda. Do toalety nie da się po prostu wejść - wytknęła radna. - O dobrym gospodarzu świadczy wygląd jego domu...
Odpowiadający na interpelacje wiceprezydent Stanisław Mościcki przyznał Małgorzacie Sokół rację. Wyjaśnił, że stan toalety wynika nie tylko z tego, że przez lata nie była remontowana, ale także ze sposobu użytkowanie jej przez mieszkańców.
- Niemniej jednak podejmiemy działania, aby we własnym zakresie poprawić tę łazienkę. Co do urzędu, mamy różne zalecenia, m.in. od sanepidu i straży pożarnej. Nie ukrywam że ważniejsze są dla nas uwagi straży pożarnej. Powoli wykonujemy najpilniejsze prace - dodał.
Napisz komentarz
Komentarze