Sąd Okręgowy w Warszawie wydał decyzję, która uniemożliwia zawarcie umów użytkowania górniczego na obszarze przyszłej kopalni Jan Karski z jakimkolwiek przedsiębiorcą poza Prairie Mining. To nie jest jedyna korzystna wiadomość dla spółki, ponieważ sędzia zakazał ministrowi środowiska udzielania koncesji poszukiwawczych, rozpoznawczych i wydobywczych dla innych podmiotów. W rezultacie tych decyzji, do czasu zakończenia postępowania sądowego, prawa Prairie Mining do złoża węgla związanego z kopalnią będą objęte ochroną prawną. Samo postępowanie natomiast może potrwać rok lub dłużej
Władze Prairie Mining poinformowały również o obwieszczeniu wydanym przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Lublinie. Wynika z niego, że RDOŚ uzyskała od australijskiej spółki wszelkie wymagane przez prawo uzgodnienia. Konsekwencją tego jest to, że do 30 czerwca zakończy się postępowanie obejmujące wydanie decyzji środowiskowej dla kopalni Jan Karski.
- Prairie otrzymało od RDOŚ wezwanie do udzielenia dodatkowych informacji - mówią władze australijskiej spółki. - Nasz zespół, we współpracy z doradcami do spraw środowiskowych, prowadzi więc prace, żeby przygotować niezbędne dane. Zostaną one zakończone w ciągu najbliższych tygodni.
Prarie Mining zapewnia jednocześnie, że badania prób pobranych z najnowszego odwiertu udowadniają, że węgiel będzie jeszcze lepszej jakości niż wynikało to z wcześniejszych odwiertów. W kopalni będzie więc można wydobywać węgiel typu 34 o niskiej zawartości popiołu, cieszący się olbrzymim zainteresowaniem na rynku europejskim.
Gorący temat:
Napisz komentarz
Komentarze