W minioną sobotę (24 sierpnia) około godziny 21:00 krasnostawski dyżurny otrzymał informację o zdarzeniu z udziałem paralotni.
- Skierowani na miejsce policjanci ustalili, że 48-letni mieszkaniec powiatu żagańskiego wraz z pasażerem startowali paralotnią. W trakcie wznoszenia na wysokości około pół metra spadli na ziemię, zaczepiając o trawiastą nawierzchnię – informuje starszy aspirant Grzegorz Kucharski z Komendy Powiatowej Policji w Krasnymstawie. - Następnie paralotnia przewróciła się na bok. W wyniku tego zdarzenia obrażenia odniósł 61–letni pasażer, który trafił do szpitala. Po przeprowadzonych badaniach mężczyzna został zwolniony do domu.
W trakcie prowadzonych czynności ustalono, iż pilot paralotni był trzeźwy i posiadał wymagane uprawnienia.
Do podobnego zdarzenia doszło w niedzielę po południu, pogodzenie 18. Dyżurny policji znów otrzymał informację, że doszło do zdarzenia z udziałem paralotni.
Pilot paralotni, 49-letni mieszkaniec powiatu legionowskiego, na wysokości około 10 metrów stracił panowanie nad nią. W efekcie paralotnia spadła na ziemię na łące przy ul. Sikorskiego.
- Po szybkim badaniu urazowym oraz koniecznej diagnostyce stwierdzono stłuczenie okolicy pleców i brak większych obrażeń. Pacjent został przetransportowany przez ZRM do szpitala w Krasnymstawie - informuje Stacja Ratownictwa Medycznego w Chełmie.
- Policjanci ustalili, że mężczyzna posiada wymagane uprawnienia. Jednak nie był trzeźwy. Badanie wykazało, że miał prawie 0,5 promila alkoholu w organizmie – dodaje Kucharski.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze