Wpadł w środę (8 stycznia) około południa na gorącym uczynku w jednym z marketów na terenie Włodawy.
- Jak ustalili policjanci, bezpośrednio po kradzieży został zauważony przez ochroniarza sklepu, który postanowił zainterweniować. 37-latek odepchnął pracownika ochrony i zaczął uciekać. Udaremnili mu to włodawscy kryminalni, którzy zatrzymali mężczyznę i umieścili go w policyjnym areszcie – mówi aspirant Elwira Tadyniewicz, rzeczniczka prasowa włodawskich policjantów.
W czwartek (9 stycznia) śledczy przedstawili podejrzanemu zarzut kradzieży rozbójniczej. Policjanci zabezpieczyli też pieniądze - 1500 złotych na poczet przyszłych kar. Za kradzież rozbójniczą grozi mu nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze