W roboczym spotkaniu, które odbyło się w Pałacu Kultury i Nauki, udział wzięli wójt gminy Chełm Wiesław Kociuba oraz jego zastępca Artur Kubacki. Wspólnie z szefami innych jednostek samorządu terytorialnego podpisali apel o pilne wprowadzenia zmian w obszarze prawa dotyczącego zmian granic administracyjnych. Związkowcy są przekonani o tym, że prawo, które funkcjonuje obecnie, działa na niekorzyść wiejskich gmin.
- W proponowanych przez nas zapisach znalazło się między innymi ograniczenie częstotliwości składania wniosków o zmianę granic. Chcemy, aby taka procedura odbywała się nie częściej, niż raz na pięć lat. Chcemy również, aby w całym procesie zmiany granic wzmocniona została rola lokalnych społeczeństw. Naszym zdaniem konsultacje społeczne w sprawie zmian powinny mieć znacznie większe znaczenie, niż obecnie – podkreśla wójt gminy Chełm Wiesław Kociuba.
Ale to nie jedyne obszary, na jakie zwraca uwagę włodarz gminy Chełm. Mówi również o potrzebie ustalenia szczegółowych zasad związanych z przekazywaniem mienia komunalnego, gdyż takie przesunięcia mają miejsce za każdym razem, kiedy mowa o zmianach granic. Konieczne jest również, zdaniem wójta Kociuby, ustalenie konkretnych zasad dotyczących rozliczeń finansowych między jednostkami, których te zmiany dotyczą.
- Tego samego dnia delegacja przedstawicieli związku udała się na spotkanie z Ministrem Spraw Wewnętrznych i Administracji Tomaszem Siemoniakiem, aby przekazać mu treść apelu oraz gotowe projekty ustaw – relacjonuje Wiesław Kociuba.
Dla gminy Chełm problem zmiany przepisów wydaje się być szczególnie „palący”, ponieważ na przestrzeni kilku zaledwie lat samorząd zdążył doświadczyć kilku zmian własnych granic. Najpierw utracił na rzecz miasta (a następne odzyskał) ok. 300 ha rolniczej enklawy. Teraz wszystko wskazuje na to, że w granice gminy powróci kolejne 75 ha ziemi, które utraciła na rzecz miasta w oparciu o zapisy porozumienia z jesieni 2021 roku. W odpowiedzi miasto przygotowało pakiet zmian, które tym razem przewidują, że w granice miasta miałoby zostać włączonych prawie 4000 ha gminnej ziemi.
Ile jeszcze batalii w tej sprawie przetoczy się przez oba samorządy? Pozostaje tylko czekać.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze