- Co trzeba mieć w głowie, żeby iść na cmentarz, w miejsce spokoju i zadumy, i tak narozrabiać? - dziwi się kobieta, która dzisiaj (2 lutego) przyjechała do Siedliszcza na rodzinnym grobie zapalić znicze.
Poniżej galeria zdjęć:
Pobite, porozrzucane lampki, dookoła szło i połamany plastik, obraz przykry i niepokojący zastały dzisiaj osoby, które przyszły na cmentarz. Na szczęście chuligani nie posunęli się do tego, by niszczyć nagrobki.
- Otrzymaliśmy dzisiaj zgłoszenie o akcie wandalizmu od administratora cmentarza. Na miejscu byli policjanci. Trwa ustalanie okoliczności zdarzenia i sprawców - mówi nadkomisarz Ewa Czyż, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze