34-letnia kobieta popełniła samobójstwo. Powiesiła się na sznurze przyczepionym do ambony myśliwskiej na polach w Zawadówce.
Do tragedii doszło w środę (17 października). Przed godziną 18 kobietę wiszącą na sznurze znalazł mąż. Na ratunek było już jednak za późno. Zawiadomiono policję. Sprawą zajęła się prokuratura.
Jak się dowiedzieliśmy, kobieta cierpiała na depresję już od dłuższego czasu. Nie zostawiła żadnego pożegnalnego listu, nie wiadomo więc, co było głównym motywem tego dramatycznego aktu rozpaczy.
Prokurator zdecydował, że przeprowadzona zostanie sekcja zwłok, mimo iż nic nie wskazywało na udział innych osób w zdarzeniu.
Napisz komentarz
Komentarze