Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Stachniuk Optyk
Reklama

Uzdrawiająca moc Wodochreszcza

W tafli zamarzniętego jeziora wykuto wielką przerębel. Z lodowatych bloczków utworzono krzyże i tron niebiański. Kapłan trójramiennym świecznikiem zrobił znak krzyża nad wodą, zanurzył go trzykrotnie, błogosławiąc ją. Śmiałkowie zanurzali się w lodowatej kąpieli, by uczcić święto Chrztu Pańskiego.
Uzdrawiająca moc Wodochreszcza

Ludność wyznania prawosławnego w ten właśnie wyjątkowy sposób 19 stycznia, dwa tygodnie po Bożym Narodzeniu, obchodziła święto Chrztu Pańskiego, zwanego niekiedy świętem Wodochreszcza lub Jordanu. Duchowni święcą wówczas wodę w studniach, rzekach, jeziorach, Poświęcona woda nabiera właściwości uzdrawiających. Wierni nabierają ją w butelki i korzystają niej przez cały rok. Używają jej do poświęcenia domu i całego obejścia, a także piją w wypadku choroby.

Niegdyś święto Jordanu było świętem bardzo ważnym, ważniejszym nawet od prawosławnego Bożego Narodzenia. W wigilię Wodochreszcza spożywano uroczystą, postną wieczerzę, na której pojawiały się te same potrawy, co na stole bożonarodzeniowym: kutia, kisiel z owsa, grzyby, ryby, placki smażone na oleju. Święto to zamykało cykl trzech następujących po sobie ważnych świąt zimowych: Bożego Narodzenia - Nowego Roku - Chrztu Pańskiego, a także kończyło okres "świętych wieczorów", podczas których na wsi unikano wszelkiej pracy, szczególnie po zmroku.

W uroczystości, którą zorganizowano w Huszczy na Ukrainie, uczestniczyła też delegacja z naszego regionu. W poświęconej, ale nadal lodowatej wodzie jeziora Huszczańskiego grupa śmiałków odbyła "kąpielą jordańską".

Tajemniczy wypadek BMW pod lupą śledczych z Krakowa. Co udało się ustalić? [TUTAJ]

- Byliśmy pełni podziwu i uznania szczególnie dla ojców z malutkimi dziećmi – mówi Stefan Wojtaszuk z Gminnego Ośrodka Kultury i Turystyki w Dorohusku. - Mówi się, że kto zanurzy się w wodzie na Wodochreszcza, przez cały rok nie będzie chorował.

Przy okazji tego święta zorganizowano zawody wędkarskie. Gminę Dorohusk w zmaganiach reprezentowali: Jerzy Dyczko z Zamieścia, Andrzej Nafalski z Dorohuska i Janusz Kowalski z Husynnego. Po raz kolejny świetnie spisał się Jerzy Dyczko, który złowił 23 ryby.

Nie zabrakło również wspólnego kolędowania i polsko-ukraińskiej biesiady. Wystąpiły trzy zespoły: "Opalinki" z Huszczy, "Nadija" z Riwnego oraz "Cykady" z Wólki Okopskiej.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamareklama Bon Ton
Reklamadotacje rpo
Reklama
Reklama