Sprawą nadzwyczajnych środków ostrożności zainteresował się związek NSZZ Solidarność Oddział Mazowsze i wysłał do dyrektora Nowin pismo z prośbą o wyjaśnienia. Pytanie pracowników o miejsce spędzania urlopu daleko wykracza poza kompetencje dyrektora. Podobnie też sprzeciw może budzić odsuwanie od pracy osób zamieszkujących w rejonach ogniska koronawirusa. Zdaniem jednak dyrektora, nie środki są ważne, ale cel - zapobieganie zakażeniom COVID-19. W marcu domy pomocy społecznej otrzymały wytyczne z Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego dotyczące wprowadzenia obostrzeń i reżimu sanitarnego.
- Poleciłem wówczas kierownikom oddziałów, aby z pracownikami przeprowadzali wywiady dotyczące ewentualnie innego zatrudnienia, poza DPS Nowiny, udziału w uroczystościach rodzinnych oraz wyjazdów poza granice kraju. Ryzyko zakażenia już wtedy było bardzo wysokie - odpowiada dyrektor Marcin Kopciewicz.
Jak dodaje dyrektor, specyfika pracy w tak dużej placówce wymaga od pracowników podjęcia szczególnych środków ostrożności, nie tylko na terenie zakładu, ale także poza nim.
- Zatajenie informacji o wyjeździe za granicę albo uczestnictwo w spotkaniach, gdzie przebywają osoby z różnych rejonów Polski, byłoby skrajnie nieodpowiedzialne i naraziłoby mieszkańców DPS i pracowników na poważne zachorowania, a w skrajnych przypadkach zgony - uważa Kopciewicz. - Zdaję sobie sprawę, że taka sytuacja może wpływać na komfort pracy, a także powodować utrudnioną relację z członkami rodziny w domu. Wszyscy znaleźliśmy się w nowej rzeczywistości - dodaje dyrektor.
Napisz komentarz
Komentarze