Do tego tragicznego w skutkach wypadku doszło w sobotę, 3 października ubiegłego roku około godziny 7.30. Dwa samochody osobowe zderzyły się na zakręcie drogi między Włodawą a Okuninką. Policjanci ustalili wstępnie, że kierujący volkswagenem golfem 21-letni mieszkaniec gminy Wyryki, jadąc w kierunku Chełma, wpadł w poślizg. Zjechał na przeciwny pas drogi, doprowadzając do tzw. czołowo-bocznego zderzenia z audi jadącym w stronę Włodawy. Zanim służby ratunkowe przybyły na miejsce, świadkowie wyciągnęli z audi 30-letniego kierowcę, mieszkańca Włodawy oraz jego pasażerkę. Oboje z obrażeniami ciała zostali przewiezieni do szpitala we Włodawie.
Kierujący volkswagenem golfem 21-latek był nieprzytomny i ciężko ranny. Dyspozytor pogotowia zdecydował, że trzeba go przetransportować śmigłowcem LPR do specjalistycznego szpitala w Lublinie. Kilka dni później 21-latek zmarł. Śledztwo rozpoczęła prokuratura. Biegły z zakresu rekonstrukcji wypadków samochodowych ustalił, że mieszkaniec gminy Wyryki jechał za szybko, zakręt pokonywał z prędkością około 117-124 km/h. Na tym odcinku obowiązuje ograniczenie prędkości do 60 km/h, bo jest to bardzo niebezpieczne miejsce, o czym przekonało się już wielu kierowców, kończąc jazdę na barierce, albo w rowie tuż za zakrętem.
Rodzina zmarłego nie zgadza się z decyzją prokuratury o umorzeniu sprawy i złożyła zażalenie.
Napisz komentarz
Komentarze