Najwyższa Izba Kontroli Delegatura w Lublinie w ubiegłym roku przeprowadziła kompleksową kontrolę działalności spółek komunalnych podległych Urzędowi Miasta Chełm za lata 2016 - 2019. W kwietniu ub. r. gotowe było już wystąpienie pokontrolne. Co ciekawe, dopiero w marcu tego roku NIK zawiadomiła Prokuraturę Okręgową w Lublinie o nieprawidłowościach dotyczących nieudostępnienia na stronie Biuletynu Informacji Publicznej Urzędu Miasta Chełm uchwał w sprawie zasad kształtowania wynagrodzeń członków zarządów oraz rad nadzorczych spółek podległych miastu.
W następstwie zawiadomienia NIK-u lubelska okręgówka wszczęła śledztwo, a w kwietniu przekazała je do ośrodka zamiejscowego w Chełmie. Sprawa dotyczy art. 23 ustawy z dnia 6 września 2001 o dostępie do informacji publicznej. NIK zakwestionowała działania urzędników jako niezgodnie z przepisami ustawy.
Jak dowiedzieliśmy się w prokuraturze, to dopiero pierwszy etap śledztwa. Przesłuchany zostanie organ zawiadamiający, czyli kontrolerzy z NIK-u. Śledczy muszą potwierdzić, że rzeczywiście nie było stosownych publikacji, jeśli tak, to dlaczego i kto był za to odpowiedzialny – czy była prezydent Chełma, czy kierownik jakiegoś wydziału, a może urzędnik, który nie wykonał polecenia.
Za takie naruszenie grozi kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Teraz czytane: Za seksbiznes do sądu - przestępstwo za pomocą ogłoszeń mieszkaniowych
Napisz komentarz
Komentarze