- Dwa lata temu nasypali nam na drogę gruz z rozbiórki domów, ale to pomogło tylko na jakiś czas. Wielu mieszkańców na własną rękę nieraz poprawiało sobie dojazd, ale tak dłużej być nie może. My również płacimy podatki, a jeździmy po nawierzchni, która po większej ulewie urąga przyzwoitej dojazdówce – skarżą się mieszkańcy Zalasocza. - Nie oczekujemy od razu asfaltu, ale chociaż utwardzenia drogi. Nasz wójt robi wiele dobrego dla naszej gminy, nikt temu nie zaprzecza, ale dobry dojazd do domów naprawdę ułatwiłaby nam życie – dodają nasi rozmówcy.
Po naszej interwencji wójt gminy Dorohusk Wojciech Sawa osobiście pojechał na miejsce, żeby ocenić stan wspomnianej drogi.
- Bez trudu udało mi się tamtędy przejechać, ale oczywiście dowieziemy tam tłucznia i zasypiemy największe ubytki. W przyszłości będziemy to kontynuować i łatać drogę na bieżąco – zapewnia wójt Sawa. - Obecnie mamy inne, priorytetowe remonty, więc jeśli chodzi o Zalasocze, jest to na razie jedyne możliwe rozwiązanie – dodaje.
Teraz czytane: 1 lipca rusza loteria Narodowego Programu Szczepień. Znamy szczegóły
Napisz komentarz
Komentarze