- W środku dnia na pl. Łuczkowskiego jest mnóstwo ludzi, w tym matek z dziećmi - apeluje jedna z Czytelniczek. - Kierowcy, którzy tędy jeżdżą, często nic sobie nie robią z zakazów ani ograniczeń prędkości. Plac, na którym w teorii powinno być bezpiecznie, wcale bezpieczny nie jest. Sama jestem matką i nie spuszczam dzieci z oczu, żeby nie wpadły tutaj pod rozpędzony samochód.
Na pl. Łuczkowskiego można wjechać tylko ze specjalnym identyfikatorem, jednak - jak wiadomo w praktyce - jeżdżą tędy nie tylko ci kierowcy, którzy go posiadają. Ryzykują mandat, ale przede wszystkim stanowią zagrożenie dla przechodniów.
- Rozumiem, że część kierowców dostarcza towar do pobliskich sklepów albo dojeżdża do pracy, więc w ich przypadku jazda po placu ma uzasadnienie - mówi pan Adam. - Co jednak z pozostałymi, którzy notorycznie ignorują zakazy? W dzień często nie można spokojnie przejść, a w nocy robią sobie wyścigi.
O to, jak wygląda kwestia przyznawania identyfikatorów upoważniających do wjazdu w strefę staromiejską, zapytaliśmy w Wydziale Infrastruktury Komunalnej Urzędu Miasta Chełm. O wydanie takiego pozwolenia mogą ubiegać się mieszkańcy i właściciele posesji po okazaniu niezbędnych dokumentów: stałego zameldowania w strefie staromiejskiej w dowodzie osobistym, wpisu w dowodzenie rejestracyjnym informującym o adresie zamieszkania właściciela, potwierdzenia przez administratora posesji możliwości parkowania na jej terenie oraz, w przypadku właścicieli posesji, dokumentu potwierdzającego prawo własności nieruchomości. Identyfikator może być również przyznany firmom zajmującym się ochroną mienia, konserwacją urządzeń sieci telekomunikacyjnych i energetycznych, remontem i budową, doręczaniem przesyłek, obsługą poczty, bankowością itp.
- Identyfikatory wydajemy w uzasadnionych przypadkach, można powiedzieć, że dla dobra ludzi i mienia podchodzimy do nich bardziej rygorystycznie - mówi Józef Kendzierawski, dyrektor Wydziału Infrastruktury Komunalnej UM Chełm.
Z obowiązku posiadania identyfikatora są zwolnione pojazdy z ważną kartą parkingową, obsługi komunalnej, dostarczające towar do sklepów oraz rowery.
Oprócz kwestii przejazdu przez pl. Łuczkowskiego, mieszkańców bulwersuje parkowanie samochodów gdzie popadnie. W strefie staromiejskiej są znaki informujące, gdzie można pozostawić swój pojazd zgodnie z prawem. W pozostałych miejscach parkowanie jest zabronione. Jednocześnie przypominamy, że pod oknami naszej redakcji nie ma parkingu i zostawiając tam samochód, można otrzymać mandat.
Jeden z naszych Czytelników zasugerował, że pl. Łuczkowskiego należałoby całkowicie zamknąć dla ruchu pojazdów. Jak mówi, byłoby bezpieczniej dla pieszych, kierowców i coraz bardziej uszkodzonej nawierzchni. A co inni sądzą o takim pomyśle?
AGNIESZKA: Jestem osobą dojeżdżającą do Chełma. To, czy plac byłby zamknięty, jest mi obojętne. Moim zdaniem, spowodowałoby to jednak jeszcze większy kłopot z zaparkowaniem samochodu w centrum miasta.
KATARZYNA: Najlepiej by było, gdyby po placu mogły jeździć tylko służby. Sama doświadczyłam, jak jest tu niebezpiecznie, kiedy w drodze do szkoły o mało nie potrącił mnie tutaj samochód.
SEBASTIAN: Co prawda rzadko tu przychodzę, ale uważam, że ograniczenie ruchu znacznie zwiększyłoby bezpieczeństwo na placu Łuczkowskiego.
WIESŁAW: Na placu ruch powinien być dozwolony tylko dla tych, którzy tam pracują i dla służb. Jego całkowite zamknięcie byłoby za dużym utrudnieniem komunikacyjnym.
WOJCIECH I AGATKA: Uważam, że powinno się ograniczyć ruch dla wszystkich poza służbami, nawet dla pracujących tutaj osób. Jeszcze kilka lat temu było tu spokojniej i bezpieczniej, a kostka nie odrywała się od podłoża. Zabezpieczenie placu słupkami, takimi jak stosuje się np. w Chorwacji, byłoby dobrym rozwiązaniem.
Napisz komentarz
Komentarze