Jedna karetka już jeździ, druga jest jeszcze przygotowywana do pracy.
- Pierwsza z nich to mercedes sprinter. Co ważne, wyposażony jest w nosze bariatryczne, które będą służyły naszym pacjentom nieco większym i cięższym. Nośność tych noszy to 318 kg - wyjaśnia Anetta Szepel, naczelna pielęgniarka ze SRM w Chełmie. - To ukłon także w stronę pracowników stacji, którym łatwiej będzie transportować pacjentów.
Mercedes przyporządkowany będzie do stacji w Chełmie. Został zakupiony ze środków własnych pogotowia. Wyposażony jest w nowoczesny defibrylator oraz sprzęt do kapnometrii, kardiowersji itp.
- W karetce tej jest też krzesełko kardiologiczne z systemem płozowym, respirator, ssak elektryczny, deska ortopedyczna o dużej wyporności. Ambulans kosztował ponad 700 tys. zł, bo same nosze bariatryczne to wydatek ok. 170 tys. zł - wylicza Szepel.
Drugi ambulans, który trafi do Siedliszcza, to volkswagen krafter. Wyposażenie ma bardzo podobne do mercedesa. Zakupiony został ze środków unijnych jako wzmocnienie strategiczne infrastruktury ochrony zdrowia. Całość dofinansowania tego ambulansu to ok. 520 tys. zł.
Napisz komentarz
Komentarze