Temat omawiany był najpierw na komisji budżetu i rozwoju gospodarczego. Już wówczas czujni radni postanowili zamanifestować swoje niezadowolenie z tak kiepskiej realizacji zadań, które wybrali sobie przecież mieszkańcy. Choć było to tylko sprawozdanie, a nie uchwała, członkowie komisji chcieli przegłosować materiał. Rozwiązanie takie zasugerował radny Marek Sikora. Niezbyt skorego do przeprowadzenia głosowania przewodniczącego komisji Mirosława Czecha postanowił zmobilizować do decyzji radny Stanisław Mościcki, który zgłosił wniosek formalny, aby głosowanie przeprowadzić i podzielił się też swoją opinią na temat wykonania.
- Sprawozdanie to oceniam negatywnie. Na wielu komisjach dyskutowaliśmy o tym i nic się nie zmieniło. Jeśli idea budżetu partycypacyjnego będzie tak realizowana w naszym mieście, to umrze śmiercią naturalną - zawyrokował. - Nierealizowanie zadań to ignorowanie głosów mieszkańców, dlatego uważam, że trzeba zrobić wszystko, aby te wnioski zostały zrealizowane.
Za wnioskiem formalnym Mościckiego zagłosowało 12 osób, wstrzymał się jedynie przewodniczący komisji. W głosowaniu nad sprawozdaniem sześciu radnych było przeciw, siedmiu wstrzymało się od głosu. Na sesji dziesięciu radnych było przeciwko, dziewięciu wstrzymało się od głosu. A więc rada odrzuciła sprawozdanie. Choć urzędnicy zapewniali, że zadania są obecnie weryfikowane i na pewno część z nich będzie realizowana w tym roku.
W terminie udało się miastu wykonać jedynie: remont chodnika przy I Pułku Szwoleżerów 17a i 19a (na przełomie 2021 i 2022 r.), remont chodnika przy ul. Rolniczej po stronie parzystej od Wołyńskiej do Chomentowskiego i posadzić 17 klonów przy ul. Przemysłowej.
Czytaj także: Spółka sportowa czeka na zielone światło
Napisz komentarz
Komentarze