Treningi, a także kolejne starty, zastopowało naderwane ścięgno Achillesa. Kontuzję udało się wyleczyć i Michał Soczyński od kilkunastu dni ćwiczy już na pełnych obrotach.
- Wchodzę na wyższy level i muszę przyznać, że nigdy tak ciężko i intensywnie nie trenowałem - mówi pięściarz pochodzący z Dorohuska. - Skupiam się przede wszystkim na sile i wytrzymałości, po to, aby dać z siebie wszystko, pokonać rywala podczas kolejnej gali Tymex Boxing Night i nie zawieść ani bliskich, ani kibiców.
Przeciwnika Michała Soczyńskiego poznamy w najbliższych dniach. Jego ostatnim rywalem był Czech Adam Kolarik, który nie dał rady oprzeć się ciosom naszego zawodnika.
Napisz komentarz
Komentarze